Gwałtownie rośnie liczba decyzji podatkowych, które są uchylane przez sądy administracyjne. Powodem są błędy urzędów i niska jakość prawa – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli w raporcie, który poznała „Rzeczpospolita".
Podatnicy, w tym przedsiębiorcy, częściej niż kiedyś podejmują walkę z urzędami, które wydały krzywdzące ich decyzje. I coraz częściej wygrywają. Sukcesem kończy się dla nich co czwarta sprawa, z którą poszli do sądu.
Raport NIK potwierdza, że organy skarbowe i celne się mylą, a sądy uchylają więcej ich błędnych decyzji.
W 2013 r. do sądów administracyjnych wpłynęło ponad 13 tys. skarg na decyzje urzędników o wymiarze podatku (głównie VAT) – czyli o prawie jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. W tym na decyzje izb skarbowych skarg było o 42 proc. więcej, a na decyzje izb celnych – o 9 proc. więcej.
Podatnikom opłacało się walczyć o sprawiedliwość, bo sądy coraz częściej przyznawały im rację. W 2013 r. sądy uchyliły jedną czwartą (3 tys.) zaskarżonych decyzji wymiarowych, czyli takich, które określają właściwy wymiar podatku, wydanych przez izby skarbowe i celne.
O ile wojewódzkie sądy administracyjne uchyliły w 2013 r. o 40 proc. więcej decyzji podatkowych niż rok wcześniej, o tyle Naczelny Sąd Administracyjny aż o 95 proc.
Trend wzrostowy utrzymywał się również w ubiegłym roku. W przebadanym przez NIK pierwszym półroczu 2014 r. również było więcej skarg i korygowanych decyzji.
Jak zauważa izba w swym raporcie, to radykalne odwrócenie trendu, ponieważ do 2012 r. odsetek uchylanych decyzji malał.
Skąd mylne oceny fiskusa? Najczęściej wynikały z błędów urzędników, którzy np. nie wyjaśnili wszystkich okoliczności sprawy lub oparli się na niepełnym materiale dowodowym – tak było w 43 proc. badanych przez NIK spraw w izbach celnych i w 40 proc. tych w urzędach skarbowych.