Żona zataiła, że mąż miał siostrę. Skarga nadzwyczajna ws. orzeczeń spadkowych

Sąd Rejonowy wydał dwa rozbieżne postanowienia spadkowe po tym samym zmarłym. Do błędu mógł przyczynić się fakt, że w 1979 r. wnioskodawczyni zataiła istnienie siostry zmarłego. RPO wnosi, aby Sąd Najwyższy uchylił późniejsze postanowienie jako naruszające tzw. powagę rzeczy osądzonej.

Publikacja: 08.02.2022 13:52

Żona zataiła, że mąż miał siostrę. Skarga nadzwyczajna ws. orzeczeń spadkowych

Foto: Adobe Stock

W 1979 r. Sąd Rejonowy stwierdził, że spadek po zmarłym w 1973 r. nabyła na podstawie ustawy w całości jego żona (w tym gospodarstwo rolne). Postanowienie uprawomocniło się wobec niezłożenia apelacji. W 2011 r. ten sam sąd stwierdził, że spadek po tym samym zmarłym nabyły po połowie żona i siostra. I w tym przypadku nie złożono apelacji.

W dacie wydania drugiego postanowienia obie spadkobierczynie już nie żyły, lecz żyją spadkobiercy każdej z nich, którzy w tej sytuacji nie mogą ułożyć swoich spraw majątkowych.

- Zaskarżone orzeczenie Sądu Rejonowego z 2011 r. zapadło wskutek rażącego naruszenia prawa procesowego. Doszło bowiem do naruszenia powagi rzeczy osądzonej. Sąd powinien był odrzucić wniosek dotyczący stwierdzenia nabycia spadku po zmarłym, bo sprawa ta została już wcześniej prawomocnie stwierdzona przez sąd - uważa RPO.

Jak wyjaśnia, rażące uchybienie proceduralne doprowadziło do sytuacji prawnej, w której funkcjonują dwa sprzeczne ze sobą prawomocne postanowienia spadkowe. To naruszenie zasad i praw określonych w Konstytucji. Jedną z nich jest zapewnienie zaufania uczestników obrotu prawnego do stanu prawnego ukształtowanego prawomocnym rozstrzygnięciem sądowym.

- Osoby, które nabyły spadek, mają prawo oczekiwać, że w przypadku wniosku o ponowne rozpoznanie tej samej sprawy, sąd ustali funkcjonowanie prawomocnego jej rozstrzygnięcia i wniosek odrzuci - wskazuje Rzecznik.

I podkreśla, że przez wydanie dwóch rozbieżnych orzeczeń zainteresowani spadkobiercy nie uzyskali wiążącego stanowiska sądu i obecnie są w stanie niepewności prawnej. Nie mogą bowiem legitymować się jednoznacznym potwierdzeniem nabycia uprawnień spadkowych, co w istocie skutkuje zagrożeniem ich praw majątkowych nabytych w wyniku dziedziczenia.

Rzecznik Praw Obywatelskich wnosi w tej sprawie kolejną skargę nadzwyczajną do SN. Wystąpił o to do niego sam Sąd Rejonowy, przed którym toczy się oddzielne postępowanie w sprawie o zniesienie współwłasności. Sprawa ta nie może zostać rozstrzygnięta, ponieważ tego samego majątku dotyczą dwa rozbieżne i prawomocne postanowienia o nabycie spadku.

RPO informuje we wniosku do SN, że do naruszenia przepisów mogło przyczynić się także wprowadzenie Sądu Rejonowego w błąd przez wnioskodawczynię pierwszego postępowania spadkowego. Zataiła ona, że zmarły miał jeszcze siostrę. W efekcie decyzja z 1979 r. jest nieprawidłowa, gdyż nie uwzględnia jej kręgu spadkobierców.

- Nie zmienia to jednak faktu, że powstały obecnie stan musi zostać zlikwidowany, a to nastąpić może wyłącznie w wyniku uwzględnienia przez SN skargi nadzwyczajnej i uchylenia zaskarżonego orzeczenia. W takiej sytuacji bez znaczenia pozostaje okoliczność, które z prawomocnych orzeczeń jest prawidłowe merytorycznie. Istotne pozostaje jedynie to, że doszło do naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. wydania dwóch prawomocnych postanowień w tym samym przedmiocie – w takiej sytuacji drugie z nich godzi w powagę rzeczy osądzonej - zaznacza Marcin Wiącek.

Zaskarżone postanowienie sądu nie może być uchylone lub zmienione w trybie innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

We wniosku do SN, Marcin Wiącek zwraca uwagę na wątpliwości dotyczące statusu sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, do której jest skierowana skarga. Chodzi o niedawne orzeczenia ETPC i TSUE, które uznały, że powołania sędziowskie do tej Izby nie odpowiadają ani unijnym wymogom prawa do rzetelnego procesu, ani wymogom zasady skutecznej ochrony sądowej. Rozpatrywanie skarg nadzwyczajnych przez IKNiSP może zatem rodzić obawy o późniejsze podawanie w wątpliwość rzetelności postępowania sądowego, a nawet mocy wiążącej orzeczeń Izby.

Z tych przyczyn RPO wnosi, aby SN rozważył konsekwencje orzekania w sprawach skarg nadzwyczajnych przez sędziów zasiadających w IKNiSP.

Czytaj więcej

Pominięty pogrobowiec zmarłego. Sąd naprawił błąd

W 1979 r. Sąd Rejonowy stwierdził, że spadek po zmarłym w 1973 r. nabyła na podstawie ustawy w całości jego żona (w tym gospodarstwo rolne). Postanowienie uprawomocniło się wobec niezłożenia apelacji. W 2011 r. ten sam sąd stwierdził, że spadek po tym samym zmarłym nabyły po połowie żona i siostra. I w tym przypadku nie złożono apelacji.

W dacie wydania drugiego postanowienia obie spadkobierczynie już nie żyły, lecz żyją spadkobiercy każdej z nich, którzy w tej sytuacji nie mogą ułożyć swoich spraw majątkowych.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP