Darowiznę trzeba uczynić przed śmiercią. Chętniej zrobi to osoba, która ma gdzie mieszkać i nie obawia się, że będzie zdana na łaskę i niełaskę obdarowanego. Testament wywołuje skutek dopiero po śmierci. Do tego czasu spadkodawca może panować nad tym, co dzieje się z jego dobrami. Przepisy pozwalają jednak tak rozrządzić majątkiem, aby zarówno interesy darczyńcy, jak i wola spadkodawcy były chronione.
[srodtytul]Darowizna z dożywociem[/srodtytul]
Nieruchomość można podarować tylko w umowie podpisanej w formie aktu notarialnego. Jeśli przedmiotem darowizny mają być pieniądze na mieszkanie, nie trzeba korzystać z pośrednictwa notariusza. Wystarczy zwykła pisemna umowa, jeśli darowizna została wykonana. Istotą darowizny jest jej nieodpłatność, więc darczyńca nie może domagać się w zamian pieniędzy od obdarowanego. Nie może też żądać spełnienia jakiegoś warunku. Ma jednak prawo polecić obdarowanemu, aby coś zrobił (np. wziął ślub kościelny). Darczyńca może bowiem włożyć na obdarowanego obowiązek oznaczonego działania lub zaniechania, nie czyniąc nikogo wierzycielem. Dopóki żyje, ma prawo żądać wykonania polecenia. Obdarowany może odmówić, jeśli jest to usprawiedliwione istotną zmianą stosunków, np. może odmówić wzięcia ślubu kościelnego, gdyż rozstał się z narzeczoną.
Odwołać darowiznę można tylko w dwóch przypadkach:
1. jeśli jeszcze nie została wykonana (np. obdarowany nie zdążył zamieszkać w darowanym lokum), a stan majątkowy darczyńcy uległ takiemu pogorszeniu, że jej wykonanie spowoduje uszczerbek dla jego własnego utrzymania albo dla wykonania ciążących na nim ustawowych obowiązków alimentacyjnych.