Zaliczkę na poczet przyszłych 12 rakiet i wyposażenia dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego Marynarki Wojennej MON wypłaciło dwa tygodnie temu – 29 stycznia. Pieniądze na konto norweskiej firmy Kongsberg wpłynęły miesiąc od podpisania umowy.
Cały system ma kosztować 420 mln zł. Zaliczka więc (ok. 130 mln zł) to prawie 30 proc. całego kontraktu!
– Zgodnie z postanowieniami umowy Ministerstwo Obrony było zobowiązane dokonać płatności w terminie 30 dni od daty podpisania kontraktu, czyli od 30 grudnia 2008 r. – mówi Robert Rochowicz, rzecznik MON.
[srodtytul]Wbrew zapisom[/srodtytul]
„Rz” dotarła jednak do projektu umowy kontraktu. Firmy, które chciały sprzedać polskiemu resortowi obrony rakiety, przed przystąpieniem do przetargu musiały się zgodzić na warunki wynikające z tego dokumentu. W umowie zaś nie ma ani słowa o jakichkolwiek płatnościach z góry czy zaliczkach. Mówi się jedynie o płatnościach po realizacji dostawy, i to etapami (rakiety mają być dostarczane sukcesywnie do 30 listopada 2012 r.).