Zapowiadana przez premiera reorganizacja służb specjalnych, która ma dotknąć głównie ABW i ograniczyć jej uprawnienia śledcze na rzecz analitycznych, nie nastąpi tak szybko. Zanim dyskusję nad wstępną propozycją zmian rozpoczną posłowie speckomisji, swoją opinię ma przedstawić Kolegium ds. Służb Specjalnych. Według informacji „Rz" będzie gotowa najwcześniej w marcu.
– Terminu jeszcze nie znamy. Kiedy tylko będzie ustalony, podamy go do publicznej wiadomości – mówi Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.
Rząd chce reformować służby, ponieważ, jak twierdzi, obecnie jest tak, że się dublują, np. korupcję ścigają ABW, CBA i policja – za to zbyt słabo uprzedzają o zagrożeniach. Brak w porę szybkiej reakcji był najbardziej widoczny przy aferze Amber Gold, w której służby podjęły działania dopiero wtedy, kiedy były setki pokrzywdzonych i milionowe straty. Sam szef rządu – jak wynikało z jego wypowiedzi – miał o to pretensje.
W niedawnej rozmowie z „Rz" Jacek Cichocki, ówczesny szef MSW, mówił, że premier „oczekuje od służb specjalnych, w tym od ABW, żeby odpowiednio wcześnie rozpoznawały zagrożenia, także w aspekcie ekonomicznym".
To Cichocki i szef MON Tomasz Siemoniak przygotowali w styczniu wstępne założenia reformy służb. Przewidują one m.in. podział na służby cywilne i wojskowe i wejście służb w struktury resortów.