Reklama
Rozwiń

Rekonstrukcja rządu przesunięta. Włodzimierz Czarzasty: to na wniosek Szymona Hołowni

Na wniosek Szymona Hołowni rekonstrukcja rządu została przesunięta na 22 lipca - przekazał wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Aktualizacja: 09.07.2025 14:04 Publikacja: 09.07.2025 11:53

Włodzimierz Czarzasty

Włodzimierz Czarzasty

Foto: PAP/Radek Pietruszka

- Zapowiadaliśmy, że rekonstrukcja odbędzie się w okolicach 15 lipca. Ale na wniosek Szymona Hołowni przesunięto termin na 22 lipca – poinformował Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy. 

Powód przesunięcia terminu rekonstrukcji rządu

Jak relacjonował Czarzasty, marszałek Sejmu Szymon Hołownia motywował wniosek koniecznością uporządkowania spraw we własnym ugrupowaniu (w Polsce 2050). - Mówił, że musi poukładać tam wszystko – przekazał. Podkreślił przy tym, że wniosek marszałka Hołowni został zaakceptowany przez pozostałych liderów koalicji, bo – jak dodał – „każdy ma prawo do tego, żeby sobie uporządkować rzeczy”.

Premier Donald Tusk napisał wcześniej na platformie X, że „wyjaśnienia i deklarację Szymona Hołowni” potraktował poważnie. 

Czytaj więcej

Rekonstrukcja rządu się opóźni. Czy zdążą przed zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego?

Czarzasty ocenił, że w przesunięciu o tydzień ogłoszenia rekonstrukcji „nie ma żadnych podstępów ani zagrożeń”. - Tak ustaliliśmy z koalicjantami - przekazał.

Poinformował, że przed 22 lipca „na pewno będzie jeszcze jedno spotkanie” liderów koalicji. - Dokładnie się nie umówiliśmy – dodał. Pytany, czy liderom pozostały jeszcze jakieś zagadnienia do ustalenia, odparł: „nie, już mamy jakieś szczegóły”. 

- Co do struktury rządu - jeżeli są łączone resorty, jeżeli powstają duże resorty, potencjalnie nowe, to trzeba naprawdę to mądrze zrobić. To musi lepiej działać - po to się robi rekonstrukcję – powiedział Czarzasty. Potwierdził, że zmiany „raczej idą w kierunku” utworzenia dwóch silnych resortów – gospodarczego i energetycznego. - Nawet nie o to chodzi, że to będą superresorty. Chodzi o to, że one będą kumulowały sprawy porozrzucane w tej chwili w 4 czy 5 resortach. Będzie to bardziej przejrzyste – powiedział wicemarszałek Sejmu. Zastrzegł, że o zmianach w rządzie będzie informował premier Donald Tusk.

Czytaj więcej

Co z rekonstrukcją? Szykuje się ostre cięcie ministerstw

Na pytanie, czy zgodnie z umową koalicyjną, 14 listopada zostanie marszałkiem Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, odpowiedział, że przywódcy koalicyjnych ugrupowań będą robić to, co jest zapisane w umowie koalicyjnej i że walczył o to, by ta umowa była realizowana. Przyznał też, że Szymon Hołownia nigdy na spotkaniu koalicji nie domagał się renegocjacji umowy koalicyjnej.

Czytaj więcej

Posłanka odchodzi z partii Hołowni. Polska 2050: To jest prawdziwa geneza decyzji

Inny powód planowanego przesunięcia rekonstrukcji podał wicepremier, szef resortu obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak stwierdził, „jednym z powodów” przesunięcia daty rekonstrukcji rządu są trwające intensywne opady deszczu. Podkreślił, że obecnie priorytetem dla rządu jest przeciwdziałanie powodziom i ochrona ludności.

Komentarze opozycji: Przypadków nie ma

W pierwszych reakcjach na ogłoszenie zmiany daty rekonstrukcji rządu opozycja sięgnęła po symboliczne skojarzenia. Michał Wójcik z PiS skomentował na platformie X, że „przypadków nie ma”, przypominając, że to właśnie 22 lipca w PRL obchodzono Narodowe Święto Odrodzenia Polski – rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN z 1944 roku, który stał się początkiem komunistycznych rządów. 

W podobnym tonie wypowiedziała się Marcelina Zawisza z Razem. „Jak oni nie widzą, że koalicja powołana do życia 13 grudnia będzie robić rekonstrukcję 22 lipca to im żaden rzecznik nie pomoże” – ironizowała. Choć Donald Tusk nazwał koalicję rządową „koalicją 15 października” (od daty wyborów parlamentarnych), to prezydent Andrzej Duda powołał rząd 13 grudnia 2023 r., w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Termin planowanej rekonstrukcji zwrócił też uwagę byłego rzecznika rządu Matusza Morawieckiego – Piotra Müllera. „15 lipca – to był planowany termin na finał najnowszego sezonu starego serialu, jaki zawsze serwuje Polakom Donald Tusk. Ciekawy wybór – data dla polskiej historii znana z pokonania krzyżackiego zagrożenia" - napisał. To właśnie 15 lipca 1410 roku pod Grunwaldem krzyżacy ponieśli klęskę w bitwie z armią polsko-litewską pod wodzą króla Władysława Jagiełły. 

Z kolei Marcin Przydacz, były prezydencki minister ds. polityki zagranicznej i były wiceminister spraw zagranicznych ironizował, że „genów nie oszukasz”, odnosząc się do informacji, ze to akurat Włodzimierz Czarzasty ogłosił termin rekonstrukcji na 22 lipca. 

We wtorek marszałek Sejmu zapowiedział, że będzie namawiał koalicjantów, by negocjacje w sprawie rekonstrukcji rządu zakończyły się do planowanego na 23-25 lipca posiedzenia Sejmu. Jego zdaniem, to bardziej realistyczny termin niż wskazany wcześniej przez premiera Donalda Tuska 15 lipca.


- Zapowiadaliśmy, że rekonstrukcja odbędzie się w okolicach 15 lipca. Ale na wniosek Szymona Hołowni przesunięto termin na 22 lipca – poinformował Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy. 

Powód przesunięcia terminu rekonstrukcji rządu

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prof. Dudek wskazał początek politycznego końca Hołowni. „Mógł z Tuskiem tworzyć duumwirat”
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Co dalej z deregulacją? Mariusz Filipek o rządzie i przedsiębiorcach
Polityka
Ernest Wyciszkiewicz: Strzegąc prawdy o Wołyniu, bronimy bezpieczeństwa Polski
Polityka
Polska powstrzymuje Niemcy. Kulisy międzynarodowej wojny na granicy
Polityka
Posłanka odchodzi z partii Hołowni. Polska 2050: To jest prawdziwa geneza decyzji