Reklama

Władimir Putin podjął decyzję: wojna będzie trwała jeszcze co najmniej pół roku

Rosyjski lider nie chce zrezygnować z podbicia Ukrainy, mimo że na własnym zapleczu ma coraz większe problemy gospodarcze. Prawie dwie trzecie regionów Rosji odczuwa problemy z benzyną.

Publikacja: 13.10.2025 15:46

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego rosyjski lider nie chce rezygnować z wojny z Ukrainą mimo pojawiających się problemów wewnętrznych?
  • Jakie są prognozy dotyczące dalszego rozwoju działań wojennych na Ukrainie?
  • W jaki sposób Kreml szuka zasobów na prowadzenie wojny?
  • Jak może zmienić się taktyka Rosji w obliczu wyzwań na froncie?

– Gdy (rosyjskie elity) zrozumiały, że armia nie jest w stanie w tym roku osiągnąć postawionych jej celów, zaczęły się ostre dyskusje, zarówno w dowództwie armii, jak i w politycznej części rosyjskiej elit. (…) Jednak decyzja o kontynuowaniu wojny została najwyraźniej podjęta – uważa rosyjski ekspert wojskowy Jurij Fiodorow.

Reklama
Reklama

– (Wojna będzie trwała) co najmniej do połowy przyszłego roku – dodaje.

Czytaj więcej

Putinowi zaczyna brakować żołnierzy. Jak długo Rosja będzie w stanie prowadzić wojnę?

Ostateczna decyzja miała zapaść w dniu urodzin Władimira Putina w czasie jego spotkania z generalicją. W trakcie przyjęcia rosyjski lider oświadczył, że „cele »specjalnej operacji wojskowej« powinny zostać osiągnięte”. Oznacza to, że nie zrezygnował z wasalizacji całej Ukrainy i zniszczenia jej sił zbrojnych.

Reklama
Reklama

Kreml nadal chce odbudować sowiecka „strefę wpływów” ale nie ma no to siły

– Rosyjscy przywódcy niestety odziedziczyli w dużej mierze sowieckie postrzeganie świata opierające się na wizjach „stref wpływów”, antagonizmie z Zachodem, pretensjach Rosji do znacznej części Europy, prawo weta albo przynajmniej szczególną rolę w europejskiej architekturze bezpieczeństwa. Wszystko to nie odpowiada obecnej realnej sile, jaką dysponuje Rosja – rosyjska ekspertka z waszyngtońskiego CSIS Marija Sniegowaja wyjaśnia w jaki sposób Kreml widzi świat i co wpływa i będzie wpływać na decyzje o prowadzeniu wojny z Ukrainą.

– Obecna wojna jest zasadniczo próbą Moskwy odbudowania choćby części swej byłej potęgi, która – według Kremla – została „niesprawiedliwie utracona” na skutek rozpadu ZSRR – dodaje.

Czytaj więcej

Kraje bałtyckie planują masową ewakuację na wypadek ataku Rosji

Nie widać jednak zasobów, których Kreml mógłby użyć na froncie, by przełamać impas trwający tam od zakończenia ukraińskich kontrataków w 2022 r. Rosyjska armia nie ma takich rezerw, które umożliwiałyby jej przebicie się przez ukraińską obronę i rzucenie Kijowa na kolana. Od wyzwolenia Chersonia przez Ukraińców 11 listopada 2022 r. armia Kremla podbiła jedynie 0,96 proc. terenu Ukrainy.

– Cała historia tej wojny pokazuje, że rosyjska armia nie ma sił, by osiągnąć jakiś większy czy mniejszy sukces, który propaganda mogłaby przedstawić jako zwycięstwo – mówi Fiodorow.

Obecnie Rosjanie atakujący w trzech głównych miejscach frontu (w obwodzie charkowskim w okolicach Kupiańska, w okolicach Pokrowska i na styku obwodów donieckiego, zaporoskiego i dniepropietrowskiego) posuwają się do przodu o 1-3 km – i mniej więcej na tyle samo są odpychani do tyłu.

Reklama
Reklama

Wszyscy jednak oczekują kolejnej dużej, rosyjskiej ofensywy. Prezydent Wołodymyr Zełenski jeszcze we wrześniu mówił, że Rosja ma siły na jeszcze dwa takie ataki. Obecnie eksperci wojskowi sądzą, że działania wojenne na polach bitew będą zamierały wraz z nadchodzeniem jesiennych słot i rozmiękaniem ziemi, która uniemożliwi przemieszczanie się. Możliwe więc, że Putin każe atakować zimą, a potem jeszcze wiosną–latem 2026 r.

– Idee Putina są dość prościutkie. Myśli sobie: tak, niełatwo nam obecnie, nawet ciężko, ale to nic, damy sobie radę. I tak wygramy tę wojnę. Trzeba tylko troszkę pocierpieć, zebrać siły, możliwe że zrobić jakąś mobilizację. Możliwe, że trzeba będzie trochę pocisnąć ludność, trochę ograniczyć jej konsumpcję, a to rozpuściła się w ciągu ostatnich 10-15 lat, za dużo konsumuje – Fiodorow usiłuje odtworzyć sposób rozumowania Putina.

Szukanie zasobów na prowadzenie wojny w kieszeniach mieszkańców Rosji

Kreml przy tym już obecnie nie zwraca uwagi na problemy swego cywilnego zaplecza. Według ekspertów ekonomicznych już 64 proc. rosyjskich regionów odczuło ukraińską powietrzną ofensywę przeciw rafineriom. W 57 z 89 regionów, w różnym stopniu, występują braki benzyny, na terenach okupowanych (łącznie z Krymem) paliwo sprzedawane jest na kartki. Jak i w stolicy Syberii Nowosybirsku.

Eksperci obawiają się, że władze będą forsowały ograniczanie wydatków socjalnych. Już w tej chwili podniesiono VAT na większość towarów, co wszyscy wkrótce odczują. A pojawiają się pomysły kolejnych oszczędności: od odebrania ubezpieczenia medycznego bezrobotnym, poprzez uczynienie płatnymi wszystkich studiów po podwyższenie wieku emerytalnego. Putin zdecydowany jest sięgnąć po wszystkie zapasy, pytanie tylko na co i kiedy się zdecyduje.

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1327 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1327 dniu wojny

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Decyzji o kontynuowaniu wojny towarzyszą od ubiegłego tygodnia różne gesty pod adresem Donalda Trumpa, łącznie z zapewnieniami, że „duch spotkania na Alasce” nadal jest żywy. Nie wiadomo, czy Amerykanin w to wierzy, ale sam przekonuje, że Ukraina i Rosja „wkrótce siądą do stołu rozmów”.

Jeśli jednak Putin chce dalej walczyć, to nawet jeśli negocjacje zaczną się, będą przeciągane przez niego w nieskończoność.

– Niestety, obecni przywódcy na Kremlu najwyraźniej nie są w stanie radykalnie zmienić swych poglądów i metod, jeśli tylko nie natkną się na naprawdę katastrofalne ich skutki – sądzi Sniegowaja.

– Możliwe jednak, że zdadzą sobie sprawę z niemożliwości dokonania dużego przełamania frontu i zmienią taktykę na stałe powietrzne ataki, czyli terroryzowanie Ukrainy – dodaje.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego rosyjski lider nie chce rezygnować z wojny z Ukrainą mimo pojawiających się problemów wewnętrznych?
  • Jakie są prognozy dotyczące dalszego rozwoju działań wojennych na Ukrainie?
  • W jaki sposób Kreml szuka zasobów na prowadzenie wojny?
  • Jak może zmienić się taktyka Rosji w obliczu wyzwań na froncie?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

– Gdy (rosyjskie elity) zrozumiały, że armia nie jest w stanie w tym roku osiągnąć postawionych jej celów, zaczęły się ostre dyskusje, zarówno w dowództwie armii, jak i w politycznej części rosyjskiej elit. (…) Jednak decyzja o kontynuowaniu wojny została najwyraźniej podjęta – uważa rosyjski ekspert wojskowy Jurij Fiodorow.

– (Wojna będzie trwała) co najmniej do połowy przyszłego roku – dodaje.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
„Zielone ludziki” przy granicy z Estonią. Gen. Polko: Nie bądźmy jak generał Percival
Konflikty zbrojne
Donald Trump mówi o Tomahawkach dla Ukrainy. Zapowiada rozmowę z Władimirem Putinem
Konflikty zbrojne
„Financial Times”: USA od miesięcy pomagają Ukrainie namierzać cele w Rosji
Konflikty zbrojne
Izrael czeka na zakładników, Hamas na lepsze czasy
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1326
Reklama
Reklama