Wyjadą przez Karaczi

Znana jest trasa ewakuacji Polaków z Afganistanu.

Publikacja: 05.03.2013 00:27

Wyjadą przez Karaczi

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Misja w Afganistanie zakończy się pod koniec 2014 roku, jednak już teraz Sztab Generalny planuje, w jaki sposób wycofać wojsko oraz sprzęt z tego kraju. Przedsięwzięcie jest bezprecedensowe. Do kraju mają powrócić 344 jednostki sprzętu (w taki sposób określane są w wojsku m.in. samochody, ale także transportery opancerzone Rosomak czy haubice) oraz 424 kontenery (m.in. mieszkalne, medyczne). To w sumie 10 tys. ton ciężkiego sprzętu.

– Najtańszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest przemieszczenie sprzętu drogą południową przez Pakistan lub Zatokę Perską – mówi „Rz" mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Dodaje, że żołnierze zostaną przerzuceni po zakończeniu misji do kraju drogą lotniczą, tak samo stanie się z najbardziej cennym sprzętem, np. służącym do łączności.

– W bazie w Bagram już grupowany jest sprzęt, który zostanie przerzucony do Wrocławia. Jest to związane z tym, że liczba żołnierzy w kontyngencie spada – dodaje oficer.

Do przerzutu lotniczego zostaną wykorzystane wielkie samoloty transportowe An-24 oraz Boeing C-17, które znajdują się w dyspozycji NATO.

Pod koniec 2014 roku w Afganistanie będzie prawdopodobnie przebywało około tysiąca wojskowych i cywilów. Ich ewakuacja do kraju potrwa kilka tygodni. Inaczej będzie wyglądała droga ciężkiego sprzętu – głównie kontenerów. Ta operacja jest bardziej skomplikowana. Transport może potrwać nawet kilka miesięcy.

– Sprzęt zostanie prawdopodobnie przewieziony do pakistańskiego portu w Karaczi i popłynie do kraju na statkach – dodaje mjr Pietrzak.

Tę drogę nasi żołnierze już znają. Tamtędy ewakuowany był nasz kontyngent, który w latach 2005–2006 brał udział w misji „Swift Relief" po trzęsieniu ziemi w Kaszmirze. – Bierzemy też pod uwagę możliwość przerzucenia sprzętu drogą lotniczą z Afganistanu do jednego z krajów Zatoki Perskiej, skąd popłynąłby do kraju. Ale jest to droższy wariant – przyznaje mjr Marek Pietrzak.

Wycofywanie sprzętu ma się rozpocząć w drugim kwartale 2013 r. (wtedy z Afganistanu ma wyjechać 125 jednostek sprzętu i 75 kontenerów). Natomiast w drugiej połowie 2014 r. ma ruszyć transport pozostałych rzeczy.

Sztab Generalny przewidywał też ewakuację z Afganistanu przez kraje byłego ZSRR. Załadowanie sprzętu na wagony i przewiezienie ich do Polski przez Uzbekistan, Kazachstan, Rosję i Ukrainę. Z naszych informacji wynika, że kilka miesięcy temu transport tą drogą próbowało pilotażowo przeprowadzić NATO. Utknął on jednak na granicy z Uzbekistanem.

Wojskowi rozważali również tzw. wariant mieszany. Zakładał on najpierw przerzucenie sprzętu samolotami do rosyjskiej bazy w Uljanowsku nad Wołgą, a potem transport koleją do portu koło Sankt Petersburga i morzem do Polski. Jednak te drogi ewakuacji brane są pod uwagę tylko w sytuacji awaryjnej – np. wtedy, gdyby przejazd przez Pakistan nie był możliwy ze względów bezpieczeństwa.

Nadzorować transport sprzętu wojskowego będą wojskowe służby specjalne.

Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztowała wyprowadzka z Afganistanu.

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie