Policjanci dostają złe mundury

Policjanci dostają właśnie... zimowe mundury. Do tego część z zamówionych ubrań nie pasuje na nich, są za małe lub za duże. – Co robimy? Wymieniamy się nimi, spodnie za kurtki, buty za czapki. Inaczej musielibyśmy chodzić w starych uniformach – opowiadają

Publikacja: 08.03.2011 08:20

Policjanci dostają złe mundury

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Krzysztof pracuje w jednym ze stołecznych komisariatów. To wysportowany oficer. Kilkanaście dni temu, pod koniec sezonu zimowego, dotarły zimowe mundury. Ale funkcjonariusz i jego koledzy nie mieli powodów do radości.

– Kurtki są za ciasne, nie dopinamy się – mówi. Inny policjant pokazuje nowe spodnie. – Są za szerokie, obwód w pasie to 120 cm. W te spodnie mógłbym wejść ja i pół mojego kolegi – opowiada ze śmiechem.

Do tego dostał wielką czapkę. – Ma o kilka centymetrów za duży obwód. Zsuwa się na oczy – dodaje. – Do takiego zestawu dodali skarpetki. Pasujące jak ulał na... niewielką damską stópkę.

– Jednym sortem mundurowym można ubrać Flipa i Flapa. Część ubioru służbowego nadaje się dla filigranowej osoby, a część dla wielkoluda – mówi inny oficer stołecznej policji.

– A przecież jesteśmy ludźmi o zwykłych wymiarach. Funkcjonariuszy najbardziej denerwuje to, że przełożeni każą im odbierać zimowe komplety niezależnie od tego, czy są w odpowiednich rozmiarach, czy też nie.

26 tys. kompletów nowych mundurów zimowych dostali od listopada policjanci

– Słyszymy wciąż, że magazyny mają być puste, bo taki rozkaz przyszedł z centrali – opowiada oficer praskiej policji.

Akcja rozdawania nowych ubrań policjantom ruszyła pod koniec poprzedniego roku. W sumie Komenda Główna Policji przekazała zimą mundurowym 26 tysięcy kompletów. Do policjantów nie trafiło jeszcze 4 tysiące sortów zimowych.

Dlaczego część mundurów nie pasuje?

– Nie otrzymaliśmy informacji o tym, aby wydawano mundury o nieodpowiednim rozmiarze – twierdzi Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Dodaje, że to same komendy przekazywały wykonawcom rozmiary funkcjonariuszy.

Z kolei Maciej Karczyński, rzecznik komendanta stołecznego policji, informuje, że do funkcjonariuszy  trafiły mundury w takich rozmiarach, które podali przy pierwszym zamówieniu w 2008 roku.

– Przez trzy lata lekko złapałem wagę. Ale naprawdę nie na tyle, aby nie wchodzić w kurtkę. Ona jest po prostu za mała – utrzymuje nasz rozmówca.

Maciej Karczyński zapewnia, że jest możliwość wymiany niepasujących części umundurowania. Jednak, jak twierdzą nasi rozmówcy, na razie nie ma takiej możliwości. Bo w magazynach nie ma dodatkowych kompletów. – Co robimy? Jedni wymieniają się mundurami (spodnie za kurtki, buty za czapki), inni nadal korzystają ze starych srebrnobłękitnych sortów mundurowych – opowiada nam policjant.

Krzysztof Skiba, satyryk, tłumaczy: – Wydawanie niepasujących mundurów kojarzy mi się ze starą wojskową zasadą: sztuka to sztuka. Nie jest ważne, czy mundur pasuje, czy nie. Nieważne, że buty są za małe czy za duże. Wojak musi je brać, bo liczy się sztuka.

Dodaje, że to może być powrót do handlu wymiennego i nauka,  jak przetrwać w kryzysie.  – Ja ci dam lepsze buty, a ty mi czapkę. Za którymś razem w końcu trafimy na właściwy rozmiar – dodaje Krzysztof Skiba.

Komenda Główna Policji podaje, że na razie policjanci złożyli 26 reklamacji dotyczących zimowych kurtek oraz trzy, które dotyczą spodni. Mundury są na gwarancji. Ich wykonawca po otrzymaniu reklamacji ma 30 dni na usunięcie wad.

Jak zapewnia KGP, w tym roku do funkcjonariuszy ma trafić partia kolejnych 14 tysięcy kompletów. Do 2012 roku w nowe służbowe ubrania ma być wyposażonych w sumie ok. 65 tysięcy policjantów, którzy patrolują ulice.

To niejedyny przypadek, gdy policjanci narzekają na nowe mundury. Dwa lata temu twierdzili, że latem w czasie upałów w spodniach pociły im się nogi i odparzały stopy. Opowiadali też, że z koszul, służbowych spodni i kurtek odpadały im literki napisu „Policja". Poza tym odklejały się podeszwy od butów. Komenda Główna potwierdziła wtedy kilkaset takich przypadków.

Czytaj w Życiu Warszawy Online

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA