MON promuje stare emerytury

Resort obrony rozpoczął kampanię promocyjną dla kandydatów na zawodowych szeregowych. Ci, którzy przyjdą do armii, zostaną przyjęci według starych zasad emerytalnych

Publikacja: 17.08.2012 01:24

MON promuje stare emerytury

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

W polskim wojsku brakuje aż 20 tys. szeregowych. Wakaty resort obrony chce zmniejszyć rozpoczętą właśnie kampanią.

W środę w dniu święta polskiej armii w telewizji publicznej premierę miał 26-minutowy reklamowy film zamówiony przez MON „Szeregowi zawodowi. Siła charakteru. Moc możliwości".

Można na nim zobaczyć m.in. wojskowego, który zapewnia, że „fajnie jest być żołnierzem". – Służba jest moim życiem i przyszłość wiążę na pewno z wojskiem. A to, że mogę tę służbę pełnić z tak wspaniałymi kolegami, też jest dla mnie zaszczytem – dodaje.

Na kampanię poza filmem składają się telewizyjne spoty reklamowe – w TVP i w Polsacie – w sumie 167, reklamy w radiu, prasie i Internecie. Mają one kosztować MON razem z badaniami społecznymi ponad 1,4 mln zł.

Resort obrony rozpoczął kampanię teraz, na 4,5 miesiąca przed wejściem w życie zmian emerytalnych dla wojskowych.

– Premiera filmu miała związek z uroczystymi obchodami Święta Wojska Polskiego i zwiększonym zainteresowaniem społeczeństwa tematem polskiej armii – tłumaczy biuro prasowe resortu.

Zawodowym żołnierzem nie można zostać tak wprost z ulicy. – Wcześniej trzeba dostać skierowanie z WKU na czteromiesięczny kurs przygotowawczy, a potem zostać przeniesionym do Narodowych Sił Rezerwy – mówi Sławomir Ratyńsk ze Sztabu Generalnego.

Teoretycznie więc większość nowych szeregowych zasili armię w przyszłym roku. Ale z marszu mundur mogą założyć ci, którzy już szkolenia mają za sobą, np. byli żołnierze, którzy w czasie kryzysu zechcą wrócić. Ci będą musieli odsłużyć jedynie 15 lat.

Opozycja widzi jeszcze inny problem. – Kampania jest nieporozumieniem, bo z jednej strony zachęca się do zostania żołnierzem zawodowym, a z drugiej nie rozwiązano kwestii żołnierzy kontraktowych – tłumaczy Stanisław Wziątek, poseł SLD, wiceszef Sejmowej Komisji Obrony.

Dodaje, że żołnierze po dwóch, trzech latach służby, a nie po 12 powinni wiedzieć, czy mogą na stałe zostać w wojsku. – Są już wykształceni i jeszcze nie powinni odchodzić z armii – zauważa poseł.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA