Reklama

Rosyjskie drony nad Polską. Donald Tusk mówi w Sejmie o „ryzyku konfliktu”

Donald Tusk przedstawiał w Sejmie informację na temat nocnego naruszenia przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjskie drony. Premier poinformował, że Polska wystąpiła o uruchomieniu artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego.

Aktualizacja: 10.09.2025 11:25 Publikacja: 10.09.2025 10:17

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Radek Pietruszka, PAP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie działania podjął polski rząd w odpowiedzi na naruszenie przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony?
  • Czego Polska oczekuje od swoich sojuszników w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej?
  • O co Donald Tusk apeluje do polskich polityków?

– Wszyscy mamy poczucie szczególności tej chwili, dlatego pozwoliłem sobie poprosić pana marszałka Sejmu o możliwość wygłoszenia tej informacji i stanowiska polskiego rządu, w związku z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej i związanym z tym ryzykiem, ryzykiem także otwartego konfliktu – mówił Tusk. 

Reklama
Reklama

Donald Tusk: Ostatnie naruszenie przestrzeni powietrznej Polski ok. 6.30. Co najmniej 19 naruszeń

– Zacznę od najświeższej informacji, którą skompletował szef Sztabu Generalnego (...) a następnie poinformuję państwa o przebiegu i efektach rozmów między instytucjami, moich spotkań z prezydentem. Od późnych godzin nocnych jesteśmy w stałym kontakcie także z Dowództwem Operacyjnym i mamy wspólne rekomendacje do, mam nadzieję, wspólnego działania – dodał premier.

– Informacje są przygotowane przez szefa Sztabu. O godzinie 22.06 w dniu wczorajszym wojsko powzięło pierwsze informacje o rozpoczęciu zmasowanego ataku powietrznego ze strony Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie skala tego ataku i ilość zaangażowanych w to dronów, a także rakiet – relacjonował premier.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Żarty się skończyły. Wojska NATO militarnie uderzają w rosyjskie obiekty nad Polską

– W związku z tymi informacjami Dowództwo Operacyjne podniosło gotowość sił i środków w ramach operacji „Wschodnia zorza”. Oprócz systemów naziemnych do działań w powietrzu aktywowano samoloty wczesnego ostrzegania typu Saab i AWACS. Było to współdziałanie sojusznicze w ramach NATO. W przewidywany rejon działania skierowano dwa F-35, dwa F-16, śmigłowce – Mi-24, Mi-17 oraz Black Hawk. Ok. 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem. Ostatnie, które odnotowaliśmy, miało miejsce ok. 6.30 – kontynuował premier.

– Odnotowano i precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń, naruszeń przestrzeni powietrznej, ale nie są to ostateczne dane – zastrzegł Tusk, dodając że są to dane potwierdzone. 

Donald Tusk: Drony po raz pierwszy nadlatywały nad Polskę znad Białorusi

– To, co jest nowe, to kierunek, z którego drony naruszające polską przestrzeń powietrzną nadleciały – po raz pierwszy w historii tej wojny nie znad Ukrainy (...). Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi – poinformował szef rządu.

Tusk poinformował, że zestrzelono na pewno trzy drony, a prawdopodobnie „zestrzelono również czwarty obiekt”. Nie wykluczył też, że ostateczna liczba zestrzelonych dronów będzie większa – obecnie trwa poszukiwanie szczątków dronów. – Ostatni z dronów został zniszczony o godzinie 6.45 – mówił. 

Czytaj więcej

Gdzie spadły rosyjskie drony? Jeden uderzył w dom
Reklama
Reklama

Premier potwierdził, że w nocy zamknięto cztery lotniska – nie ze względu na zagrożenie, ale „potrzeby operacyjne”. – Nie było zagrożenia ze strony rosyjskiej dla polskich lotnisk – zapewnił. Tymczasowo zamknięte zostało lotnisko Okęcie w Warszawie, a także lotniska w Modlinie, Lublinie i Rzeszowie. Premier poinformował też, że nie ma informacji, by w wyniku ataku ktoś zginął. 

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Foto: PAP

Tusk apelował, by po natknięciu się na szczątki drona nie zbliżać się do nich i nie dotykać – należy wówczas natychmiast poinformować o znalezisku odpowiednie służby. 

Polska występuje o uruchomienie artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego

– Rozpoczęły się konsultacje sojusznicze w zakresie działań, które mają na celu wzmocnienie ochrony powietrznej wojsk Sojuszu nad naszym terytorium. Od pierwszych chwil tych dramatycznych zdarzeń jestem w kontakcie zarówno z panem prezydentem, jak i ministrem obrony narodowej. – Spotkaliśmy się z panem prezydentem jeszcze w nocy w siedzibie Dowództwa Operacyjnego (...). Jesteśmy absolutnie zdeterminowani (...), by działać w tych kwestiach jak jedna pięść (...) bez najmniejszych różnic. Musimy zdać wszyscy egzamin jedności, w tej kwestii nie może być nawet najmniejszej szpary, w którą przeciwnik czy wróg – bo tak możemy chyba dziś nazwać naszego wschodniego sąsiada – wcisnąć swoje łapy – oświadczył szef rządu.

To nie jest nasza wojna, to nie jest wojna wyłącznie Ukraińców, to jest wojna, którą Rosja wypowiedziała całemu wolnemu światu

Donald Tusk, premier RP

Tusk podziękował polskim i sojuszniczym pilotom pełniącym w nocy służbę na niebie. Podkreślił, że był to pierwszy przypadek zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium NATO.

Reklama
Reklama

– To zmienia sytuację, sytuację polityczną. Te konsultacje sojusznicze, o których mówię przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – oświadczył premier. Szef rządu wyjaśnił, że artykuł ten dotyczy wspólnych konsultacji sojuszników w przypadku, gdy zagrożone będą „integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”. Tusk dodał, że decyzję o uruchomieniu artykułu 4 poprzedziły jego konsultacje z Karolem Nawrockim. – Jest to nasza wspólna decyzja – zaznaczył. 

Czytaj więcej

Rosyjskie drony nad Polską. Prezydent Wołodymyr Zełenski i szef MSZ Ukrainy komentują

– Polska jest wdzięczna za słowa solidarności i wsparcia ze strony wszystkich sojuszników. Ale to nie wystarczy (...). Dzisiaj trzeba powiedzieć całemu zachodniemu światu (...) artykuł 4 to dopiero wstęp do pogłębionej współpracy na rzecz bezpieczeństwa naszego nieba i naszej granicy, która jest granicą NATO. Słowa tu nie wystarczą. Będziemy oczekiwali w ciągu konsultacji (...) zdecydowanie większego wsparcia. To nie jest nasza wojna, to nie jest wojna wyłącznie Ukraińców, to jest wojna, którą Rosja wypowiedziała całemu wolnemu światu – oświadczył premier. 

Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego

Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.

Donald Tusk: Nie jesteśmy w stanie wojny, ale to prowokacja przekraczająca dotychczasowe granice

Premier mówił też o rozpoczynających się w piątek ćwiczeniach Zapad 2025, które – jak mówił – są „agresywne”. – Nieprzypadkowo one są na pograniczu białorusko-rosyjsko-litewskim, wiadomo, że przesmyk suwalski jest tutaj jednym z planowanych celów przyszłych potencjalnych operacji rosyjskich. Kontekst jest oczywisty i nie mamy wątpliwości, że zarówno budzenie chaosu, paniki, niepokoju, podziałów politycznych w Polsce, jak i bezpośredni związek z manewrami Zapad to jest coś więcej niż manifestacja, coś więcej niż prowokacja – ocenił. 

Reklama
Reklama
Drony używane przez armie Rosji i Ukrainy

Drony używane przez armie Rosji i Ukrainy

Foto: PAP

– Chcę bardzo mocno podkreślić: Nie ma dzisiaj powodu twierdzić, że znaleźliśmy się w stanie wojny. Ale nie ulega wątpliwości, że ta prowokacja przekracza dotychczasowe granice i ma charakter nieporównywalnie bardziej niebezpieczny z punktu widzenia Polski niż wszystkie pozostałe, wszystkie wcześniejsze – ostrzegł. 

– Mamy pełnoskalową wojnę za naszą granicą, ale mamy już coś, co przekracza granicę zwykłych prowokacji u nas. I może dzisiaj trzeba znowu bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć: Polska ma dzisiaj wroga politycznego (...) za wschodnią granicą, nie za zachodnią granicą. Musimy koncentrować swoje wysiłki (...) wszystkie swoje możliwości na obronie Polski przed realnym wrogiem, przed prawdziwym zagrożeniem – dodał. Tusk zaapelował do osób, które mają „inne poglądy geopolityczne”, aby „nie szukały wroga na zachodzie”. – Wystarczy nam ten realny, na wschodzie (...). Naszym zadaniem wspólnym jest pełna mobilizacja całego Zachodu, aby Polska już nigdy nie była w sytuacji, gdy wydawało nam się, że mamy realne sojusze, a one okazywały się sojuszami papierowymi – mówił też. 

– Ukraina walczy dziś z Rosją, z Rosją, która bezpośrednio zagraża Polsce. Czas, abyśmy znowu powiedzieli sobie: jesteśmy sojusznikami Ukrainy w wojnie z Rosją, tu nie może być miejsca (...) na jakiekolwiek dwuznaczności. Polska będzie z Ukrainą, Polska będzie wspierała Ukrainę – zadeklarował Tusk. 

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski w nocy z 9 na 10 września

W nocy z 9 na 10 października – jak wynika z komunikatu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych – doszło do „bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron”. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Rosyjskich dronów było ponad 20. Strzelały głównie holenderskie F-35

„Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzję o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów” –  poinformowało Dowództwo Operacyjne. 

Szczątki jednego z uszkodzonych dronów zostały już znalezione w miejscowości Czosnówka (powiat bialski) w województwie lubelskim. 

Donald Tusk poinformował, że o naruszeniu przestrzeni powietrznej Polski został poinformowany sekretarz generalny NATO. 

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że nad Polską strącone zostały prawdopodobnie trzy drony. Dowiedzieliśmy się też, że dronów nad Polską było co najmniej 20, a prawdopodobnie 23. Wiadomo, że w strącaniu dronów uczestniczyły holenderskie myśliwce F-35.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie działania podjął polski rząd w odpowiedzi na naruszenie przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony?
  • Czego Polska oczekuje od swoich sojuszników w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej?
  • O co Donald Tusk apeluje do polskich polityków?
Pozostało jeszcze 97% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
„Bezprecedensowy moment w historii NATO”. Prezydent mówi o ataku dronów
Polityka
Rosyjskie drony nad Polską. Donald Tusk: Zagrożenie zostało wyeliminowane
Polityka
Sondaż: większe kompetencje prezydenta? Ankietowani: to zły pomysł
Polityka
NIK dzieli koalicję rządową. Gdzie dwóch się bije, tam Marian Banaś skorzysta?
Reklama
Reklama