Czołgi tego typu podczas II wojny światowej znajdowały się na wyposażeniu 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Była to ulubiona maszyna generała, w latach 1944–1945 używał jej jako mobilnego centrum dowodzenia dywizji.
Ten konkretny czołg – model A27L Centaur Mk I, typ C, działo QF 6-pounder – wyprodukowany został w sierpniu 1943 r. w Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu wojny ok. 20 maszyn Brytyjczycy przekazali portugalskim siłom zbrojnym. Jak oceniają przedstawiciele Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu, czołg jest w dobrym stanie. Brakuje mu jednak silnika i skrzyni biegów.
Dotychczas pojazd znajdował się na wyposażeniu portugalskiego 2. Pułku Ułanów. – Rozmowy na temat przekazania tego czołgu do Polski trwały od listopada 2012 r. – mówi Bogusław Winid, wiceminister spraw zagranicznych. Uczestniczyli w nich dyplomaci, szefostwo Sztabu Generalnego i minister obrony.
W piątek czołg został wciągnięty na lawetę i ruszył do kraju. W „operacji Centaur" biorą udział żołnierze z 1. Brygady Logistycznej. W poniedziałek czołg był we Francji.
– Nie znamy historii tego egzemplarza. Portugalczycy nie mieli informacji na temat jego losów wojennych – mówi Winid. Nasi historycy wojskowości mają cichą nadzieję, że mógł znajdować się na wyposażeniu 16. Samodzielnej Brygady Pancernej, która była formowana pod koniec wojny i nie weszła do walki. Da się to zweryfikować, bo czołg ma oryginalną tabliczkę znamionową z numerem jednostki. Przyjmuje się, że przez polskie oddziały na Zachodzie przewinęło się 250–300 takich maszyn.