Wreszcie rusza brygada

W tym roku odbędą się duże litewsko-polsko- ukraińskie ćwiczenia. Jednostka wkrótce będzie gotowa.

Aktualizacja: 13.02.2015 15:25 Publikacja: 12.02.2015 20:48

Ćwiczenia żołnierzy z polskiej części Wielonarodowej Brygady

Ćwiczenia żołnierzy z polskiej części Wielonarodowej Brygady

Foto: materiały policji

Międzynarodowa brygada tworzona jest z jednostek litewskich, polskich i ukraińskich. Ma liczyć 4,5 tys. żołnierzy, a jej sztab będzie działał w Lublinie. Jednostka ma się składać z trzech narodowych batalionów, które będą stacjonowały w swoich krajach.

Polska już zbudowała szkielet tej jednostki. W Wielonarodowej Brygadzie służy już ok. 300 żołnierzy. To głównie łącznościowcy. – Z tego około 50 służy w polskiej części dowództwa brygady – mówi nam kpt. Dariusz Drączkowski z tej jednostki.

– Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy powstaną jej struktury sztabowe, a jesienią odbędą się pierwsze wspólne ćwiczenia – zapowiada wicepremier Tomasz Siemoniak.

W czasie środowego spotkania w Wilnie szef resortu obrony Litwy Juozas Olekas zapowiedział, że niebawem w lubelskim sztabie rozpocznie służbę sześciu litewskich żołnierzy. Na razie nie ma jednak pewności, kiedy do Lublina przyjadą oficerowie ukraińscy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w sztabie może służyć 18 Ukraińców.

– Wiosną podpisana zostanie umowa techniczna dotycząca funkcjonowania tej brygady, następnie Sztab Generalny WP ustali strukturę jej dowództwa, obsada stanowisk powinna nastąpić latem, a jesienią planujemy wspólne ćwiczenia dowódczo-sztabowe na poligonie w Nowej Dębie – informuje nas ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Wiadomo też, że polscy żołnierze wezmą udział w ćwiczeniach organizowanych na Litwie oraz Ukrainie (odbędą się w drugiej połowie roku). Jak dodaje ppłk Goławski, pod koniec roku brygada ta osiągnie wstępną gotowość operacyjną, a pełną w 2016 r.

Tworzeniem wielonarodowej brygady zaniepokojona jest Rosja. Kilka dni temu Aleksandr Łukaszewicz, rzecznik rosyjskiego MSZ, stwierdził, że decyzja o tworzeniu tej jednostki niepokoi Moskwę. – Po co powstaje taka brygada? Problem polega na tym, że konflikt wewnętrzny na Ukrainie jest już w znacznej mierze umiędzynarodowiony – oświadczył.

Tomasz Siemoniak podkreśla jednak, że brygada ta przewidziana jest do działań stabilizacyjnych, np. w takich misjach jak w Kosowie. Bez komentarza zostawia jednak pytanie dziennikarzy, czy mogłaby odgrywać rolę rozjemcy w Donbasie.

Taką możliwość wykluczył jednak prezydent Bronisław Komorowski. Kilka miesięcy temu, gdy podpisywana była umowa o powołaniu jednostki, prezydent stwierdził, że brygada ta nie ma jechać na wojnę do Donbasu, ale być brygadą, „w której armia ukraińska będzie mogła zdobywać doświadczenia przydatne dla kontynuowania procesu zbliżania z armiami NATO-wskimi".

– Sytuacja na świecie pokazuje, że zapotrzebowanie na takie misje natowskie czy unijne będzie przez najbliższe lata bardzo duże – uważa Siemoniak. W przyszłości jednostka ta może się przekształcić w grupę bojową UE.

Umowę o utworzeniu wspólnej brygady podpisali we wrześniu 2014 r. w Warszawie ministrowie obrony Polski, Litwy i Ukrainy.

Jednak inicjatywa jej powołania pojawiła się już w 2007 r.

Prace nad powstaniem brygady LITPOLUKRBRIG (taka jest jej nazwa) rozpoczęły się jesienią 2008 r. Jednak przez wiele lat nic nie robiono, aby stworzyć rzeczywistą jednostkę wojskową.

Kilka lat temu pojawiły się spekulacje, że pomysł powołania tej brygady został wręcz zamrożony z powodu napiętych stosunków polsko-litewskich (chodziło m.in. o ograniczenie nauczania języka polskiego w szkołach).

Intensywne prace nad jej utworzeniem rozpoczęły się dopiero po ubiegłorocznej agresji Rosji na Ukrainę.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA