Śledztwo niewygodne dla szefa ŻW?

Czy generał straci stanowisko przez kontakty z firmą zbrojeniową

Aktualizacja: 21.10.2010 04:47 Publikacja: 20.10.2010 21:40

SKW i prokuratura wojskowa zajmują się sprawą wyposażenia rosomaków (na zdjęciu w Afganistanie) w sy

SKW i prokuratura wojskowa zajmują się sprawą wyposażenia rosomaków (na zdjęciu w Afganistanie) w system wykrywania skażeń chemicznych

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Do warszawskiej siedziby firmy PIMCO zajmującej się handlem bronią wkroczyli funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – dowiedziała się "Rz".

Zabezpieczyli komputery i dokumenty, m.in. systemu wykrywania skażeń chemicznych Cherdes. Te urządzenia od PIMCO kupiło wojsko. Są montowane na rosomakach używanych w Afganistanie.

Z informacji "Rz" wynika, że ABW działała na polecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

– Nie mogę ujawnić żadnych informacji, śledztwo objęte jest klauzulą ściśle tajne – ucina płk Dariusz Knapczyński z prokuratury. Podkreśla, że nikomu nie postawiono zarzutów.

[srodtytul]Wątpliwe systemy [/srodtytul]

Z informacji "Rz" wynika, że wojskowi śledczy badają m.in. dwa wątki: narażenia polskich żołnierzy na niebezpieczeństwo oraz korupcji. Z ustaleń "Rz" wynika, że sprawa rozpoczęła się rok temu. Wówczas do SKW zgłosił się były pracownik firmy PIMCO. Twierdził, że urządzenia Cherdes działają źle.

– Zostało to potraktowane bardzo poważnie, ponieważ dotyczy bezpieczeństwa naszych żołnierzy – mówi "Rz" osoba znająca sprawę.

Kontrwywiad stwierdził, że system bywa zawodny.

Również odpowiedzialne za misję w Afganistanie Dowództwo Operacyjne przyznało "Rz", że część urządzeń zamontowanych na rosomakach jest niesprawna. Jednak nie chce podawać szczegółów. – Z uwagi na bezpieczeństwo żołnierzy oraz prowadzonych operacji – tłumaczy mjr Mirosław Ochyra, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego. Przedstawiciele firmy PIMCO nie chcieli oficjalnie rozmawiać z "Rz". Nieoficjalnie zapewniają, że system działa dobrze.

Przed zakupem tego sprzętu pozytywne opinie na jego temat wydał gen. Marek Witczak, ówczesny szef Obrony przed Bronią Masowego Rażenia Sztabu Generalnego (był nim w latach 2002 – 2008).

[srodtytul]Generał: nic nie wiem, jestem w szpitalu [/srodtytul]

[link=http://www.rp.pl/artykul/182403,551852-Zawieszony-szef-zandarmerii.html]Jak w środę pisała "Rz"[/link], obecny szef Żandarmerii Wojskowej został zawieszony w pełnieniu obowiązków. Minister obrony na wniosek SKW cofnął mu bowiem dostęp do informacji niejawnych. Jak ustaliła "Rz", właśnie w związku ze sprawą systemu Cherdes.

– Nic nie wiem o śledztwie, jestem w szpitalu – mówi "Rz" gen. Witczak. Jednak on sam w kwietniu zawiadomił prokuraturę wojskową o możliwych nieprawidłowościach przy zamawianiu przez wojsko systemów wykrywania skażeń. – Potwierdzam, że takie postępowanie się toczy – mówi płk Knapczyński. Na razie efektem działań SKW i wojskowej prokuratury jest m.in. zawieszenie przez producenta rosomaków –Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich – kontraktu z firmą PIMCO na dostarczenie systemu Cherdes.

Zakłady sprawy nie komentują. Jak napisał "Rz" ich przedstawiciel Michał Rumin, jest to niejawne "z uwagi na zadania i bezpieczeństwo polskich żołnierzy".

Z ustaleń "Rz" wynika, że prokuratorzy przesłuchali już m.in. pracowników zakładów w Siemianowicach Śląskich oraz firmy PIMCO. Jeden z członków zarządu miał zeznać, że zna gen. Witczaka, spotykał się z nim towarzysko m.in. w warszawskich restauracjach i płacił rachunki.

Potem jednak – jak ustaliła "Rz" – próbował się wycofać z tych zeznań. Poza tym prokuratura ma dowody na pozasłużbowe kontakty gen. Witczaka z przedstawicielami firmy PMKO.

O spotkania z przedstawicielami firmy zbrojeniowej zapytaliśmy na początku sierpnia gen. Witczaka. Nie odniósł się do nich. I skierował do prokuratury zawiadomienie. Uznał, że informacje zawarte w pytaniach "Rz" to ujawnienie tajemnicy śledztwa. Pod koniec sierpnia 2010 r. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zaczęła badać, czy doszło do przecieku. Ppłk Sławomir Schewe z prokuratury potwierdził, że śledztwo trwa. Nie chciał jednak udzielić żadnych informacji.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów