Jak informowała Wirtualna Polska, według wstępnych szacunków do protestu ogłoszonego 4 października mogło przystąpić około 10 tys. funkcjonariuszy, nie tylko z „Solidarności”. W niedzielę pisma informujące o rozpoczęciu akcji protestacyjnej zostały przesłane do Komendanta Głównego Policji oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Czego domagają się związkowcy? „Konstruktywnego dialogu” i uwzględnienia przez rząd postulatów związanych z projektowanym przez rząd budżetem Policji na 2025 r. – twierdzi sierż. szt. Jacek Łukasik, policjant w Nowym Sączu i szef policyjnej „Solidarności”. Związkowców nie zadowala zaplanowana przez rząd w ustawie budżetowej 5-proc. podwyżka uposażeń, Domagają się 15-procentowego wzrostu wynagrodzeń, a także powiązania z PKB budżetu Policji, który obecnie jest ich zdaniem za niski (na 2024 r. wynosi 20,4 mld zł, a planowany na 2025 r. to 20,2 mld zł).
To nie wszystko. Protestujący chcą, aby policjanci przyjęci do służby po 1 stycznia 2013 r. także mieli prawo do emerytury po 18 latach służby i aby była ona naliczana na podstawie uposażeń z ostatnich 10 lat, a nie na podstawie ostatniej pensji. Obecnie takie prawo mają funkcjonariusze pełniący służbę przed tą datą. Domagają się także objęcia przywilejami z ustawy o Policji także cywilnych pracowników Policji. Kolejny postulat to bardziej przejrzyste zasady awansowania oraz gwarancje ochrony przed ewentualnymi represjami ze strony przełożonych.
Czytaj więcej
Rząd chce walczyć z brakami kadrowymi w polskiej policji. Dlatego absolwentom szkół ponadpodstawowych ułatwi ścieżkę rekrutacji i zwerbuje do służby byłych mundurowych. Podkreśla, że obecnie jest ich za mało.
Na czym polega protest policjantów
Jak mówił w Radiu Maryja sierż. szt. Jacek Łukasik, akcja protestacyjna składa się trzech części. W pierwszym etapie protestujący policjanci stosują art. 41 kodeksu wykroczeń, czyli wydają pouczenia zamiast karać mandatami za wykroczenia, które nie uciążliwe społecznie np. za przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie, gdy wykroczenie jest mało szkodliwe i nie stanowi poważnego zagrożenia dla ruchu drogowego.