Za śmierć policjanta na służbie jego żona dostanie 18-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Przewiduje tak projekt ustawy o świadczeniu odszkodowawczym przysługującym w razie wypadków i chorób pozostających w związku z warunkami lub właściwościami służby. Wczoraj w Sejmie odbyło się jego pierwsze czytanie.
Tyle samo otrzymują małżonkowie policjantów na podstawie teraz obowiązujących przepisów, z tym zastrzeżeniem, że nie mogą otrzymać mniej niż 12-miesięczne uposażenie zmarłego. Stracą więc członkowie rodzin lepiej uposażonych policjantów.
Wszyscy funkcjonariusze otrzymają też jednakową rekompensatę finansową za identyczny uszczerbek na zdrowiu bez względu na stopień, stanowisko i rodzaj służby. Wysokość odszkodowania nie będzie już ustalana na podstawie indywidualnego uposażenia. Chodzi o świadczenia przysługujące funkcjonariuszom policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu i CBA oraz członkom rodzin zmarłych funkcjonariuszy.
– Nasze wątpliwości budzi to, że funkcjonariusz, który przejdzie na emeryturę, będzie mógł się starać o odszkodowanie nie dłużej niż trzy lata po odejściu ze służby. Podobne przepisy Trybunał Konstytucyjny w lutym 2010 r. uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą – mówi Robert Osmycki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność".
Wysokość odszkodowania nie będzie już zależała od indywidualnego uposażenia