Wystarczy zarzut
Należy podkreślić, że dopuszczalność zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych uzależniona została przez ustawodawcę od samego faktu postawienia zarzutów w postępowaniu karnym, nie zaś od stwierdzenia winy policjantów, co do popełnionych czynów. Przypomniał o tym NSA w wyroku z 16 listopada 2012 r. (I OSK 89/12). Co oznacza, że w momencie podejmowania decyzji o zwieszeniu przełożony funkcjonariusza nie wie jeszcze czy popełnienie przez policjanta zarzucanego mu czynu zostanie potwierdzone czy też zostanie on oczyszczony z zarzutów. Dlatego przepisy ustawy pragmatycznej dają oczyszczonemu z zarzutów policjantowi szansę na przynajmniej częściową rekompensatę poniesionych z powodu zawieszenia szkód. Może on starać się o powrót do służby, jeśli w między czasie został z niej zwolniony czy też o wypłatę zawieszonej części uposażenia. W okresie zawieszenia otrzymuje on, bowiem tylko 50 proc. pensji (ostatnio należnego uposażenia). Nie przysługują mu też żadne podwyżki, nawet, gdy są one obligatoryjne (wyrok WSA w Łodzi z 6 listopada 2009 r. III SA/Łd 406/09). Zawieszony w czynnościach służbowych funkcjonariusz będzie mógł zostać nimi objęty dopiero, gdy uda mu się odzyskać zawieszoną część wynagrodzenia.
A to zależy od wyniku wszczętego przeciwko niemu postępowania, które było przyczyną zawieszenia. Zgodnie, bowiem z art. 124 ust.2 uop po zakończeniu postępowania karnego lub dyscyplinarnego, będącego przyczyną zawieszenia w czynnościach służbowych, policjant otrzymuje zawieszoną część uposażenia oraz obligatoryjne podwyżki wprowadzone w okresie zawieszenia, jeżeli nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu lub ukarany karą dyscyplinarną wydalenia ze służby.
Fakultatywna przesłanka zwolnienia
Do niedawna, to czy oczyszczony z zarzutów policjant odzyska zawieszoną część uposażenia zależało także od tego czy w momencie „uniewinnienia" nadal pozostawał w służbie. Upływ 12 miesięcy zawieszenia w czynnościach służbowych, jeżeli nie ustały przyczyny będące podstawą zawieszenia jest, bowiem fakultatywną przesłanką zwolnienia funkcjonariusz ze służby (art.41 ust.2 pkt 9 uop), z której jak pokazuje praktyką przełożeni często korzystają. Przyjmowano, bowiem - i taki pogląd znajdował odbicie w orzecznictwie (patrz m.in. wyrok NSA z 4 stycznia 2013 r. I OSK 700/12, wyrok WSA w Łodzi z 19 lutego 2014 r. III SA/Łd 1296/13) - że jeśli do czasu zwolnienia funkcjonariusza ze służby w Policji nie ustąpią przyczyny zawieszenia go w czynnościach służbowych, brak jest podstaw do przyznania mu zawieszonej części uposażenia oraz obligatoryjnych podwyżek wprowadzonych w okresie zawieszenia, choćby po zakończeniu prowadzonych postępowań (karnego lub dyscyplinarnego), będących podstawą zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych, nie został on skazany prawomocnym wyrokiem sądu lub ukarany karą dyscyplinarną wydalenia ze służby. W sytuacji zwolnienia funkcjonariusza Policji w okresie jego zawieszenia w czynnościach służbowych, decyzja o zwolnieniu ze służby znosi, bowiem skutek w postaci zawieszenia, poprzez wygaszenie decyzji o zawieszeniu funkcjonariusza w czynnościach służbowych, co udaremnia możliwość stosowania tej normy prawnej (art.124 ust.2 uop- red).
W uzasadnieniu cytowanego wyroku z 4 stycznia 2013 r. NSA zwrócił też uwagę, że inaczej kwestia ta uregulowana została w przypadku policjanta tymczasowo aresztowanego, o którym mowa w art. 125 uop, któremu też zawiesza się 50 proc. uposażenia. W ust. 2 tego przepisu zawarto, bowiem regulację szczególną przyznającą takiemu policjantowi, w razie umorzenia postępowania karnego lub uniewinnienia prawomocnym wyrokiem sądu, zawieszoną część uposażenia oraz obligatoryjne podwyżki tego uposażenia, wprowadzone w okresie zawieszenia, choćby umorzenie lub uniewinnienie nastąpiło po zwolnieniu policjanta ze służby. Takiego zastrzeżenia w przypadku policjanta zawieszonego w czynnościach służbowych nie ma, co zdaniem NSA przesądza o tym, że bez względu na rezultat wszczętego przeciwko niemu postępowania karnego lub dyscyplinarnego, jeśli do czasu jego zakończenia zostanie on zwolniony ze służby na odzyskanie zawieszonej części uposażenia nie ma, co liczyć.
Wyrównanie dla każdego
Teraz Naczelny Sąd Administracyjny zmienił zdanie. W wyroku z 23 sierpnia 2016 r. (I OSK 93/15), w którym wyraźnie odciął się od poglądu wyrażonego w omawianym wyżej wyroku NSA z 4 stycznia 2013 r. Uznał bowiem, że wpłatę zawieszonej części uposażenia i obligatoryjnych podwyżek wprowadzonych w czasie zawieszenia determinuje jedynie sposób zakończenia postępowania karnego lub dyscyplinarnego, a nie fakt pozostawania policjanta w tym czasie w służbie. Gdyby, bowiem ustawodawca rzeczywiście zamierzał uwarunkować otrzymanie przedmiotowych świadczeń od nieprzerwanego pozostawania przez policjanta w służbie, to wyraźnie musiałby to stwierdzić, przewidując konieczność spełnienia takiej przesłanki. Tego rodzaju wymogu w art. 124 ust. 2 uop jednak nie wprowadzono.
Zdaniem NSA przepisy płacowe, w tym dotyczące uposażenia policjantów i funkcjonariuszy innych służb mundurowych muszą być interpretowane i stosowane w sposób ścisły, co oznacza, że niedopuszczalna jest nie tylko ich wykładnia rozszerzająca, ale też zawężająca. Odnosząc się natomiast do wzajemnej relacji między art. 124 i 125 uop NSA uznał, że jakkolwiek przepisy te normują kwestie uprawnień do zawieszonej części uposażenia, to jednak odnoszą się one do innego kręgu osób uprawnionych. Art. 124 ust. 2 uop dotyczy, bowiem policjantów zawieszonych w czynnościach służbowych, a art. 125 ust. 2 uop odnosi się do funkcjonariuszy, którzy zostali tymczasowo aresztowani. Całkowicie nieuprawniona jest, zatem próba dokonywania zmiany rzeczywistej treści art. 124 ust. 2 uop i uzupełnianie zawartej tam regulacji przez elementy wynikające z treści normatywnej zawartej w art. 125 ust. 2 uop.