Halvor Egner Granerud mistrzem 71. Turnieju Czterech Skoczni

Nie było silnych na Graneruda w finałowym konkursie. Norweg zwyciężył w obu seriach, zasłużenie zdobył Złotego Orła. Dawid Kubacki pozostał drugi, Anze Lanisek trzeci.

Publikacja: 06.01.2023 19:03

Halvor Egner Granerud mistrzem 71. Turnieju Czterech Skoczni

Foto: AFP

W ostatnim konkursie na podium stanęła ta sama trójka , tylko Słoweniec zajął drugie miejsce, Polak trzecie. Piotr Żyła zakończył skoki w Bischofshofen na dziesiątym miejscu, turniej na czwartym. Kamil Stoch odpowiednio – był szósty i piąty. Słowem trójka polskich mistrzów jest w dobrej formie, ale norweski mistrz był w jeszcze lepszej.  

Pierwsza seria wyjaśniła już bardzo wiele – norweski lider turnieju objął prowadzenie z niedużą przewagą nad Laniskiem i Kubackim, ale te kilka punktów więcej do odrobienia przez Polaka oznaczało tak naprawdę łączną różnicę nie do zasypania: 28,2 punktu, czyli prawie 16 metrów, przeliczając na długość ostatniego skoku. 

Jury konkursu czujnie obniżało w serii KO belkę startową dla najlepszych, ale na szczęście nie tak bardzo, by widzowie nie oglądali długich skoków. 140 metrów przekroczyli Lanisek i Stefan Kraft, Granerudowi do objęcia prowadzenia wystarczyło 139,5 m, Kubacki miał 135,5. Znów pięknie skoczył Kamil Stoch (138 z wyższej belki), wszystkie opowieści o powrocie mistrza do formy wydają się potwierdzać. Piotr Żyła skoczył wystarczająco daleko, by obronić pozycję w pierwszej piątce turnieju. 

Pozostali Polacy zgodnie wylądowali w piątej dziesiątce klasyfikacji konkursowej i w ten sposób zakończyli turniej. Zdarzyła się jedna dyskwalifikacja – Japończyk Yukiya Sato miał nieregulaminowe buty. 

Seria finałowa na skoczni im. Paula Ausserleitnera i stadionie im. Seppa Bradla (pierwszego mistrza Turnieju Czterech Skoczni) była już tylko oczekiwaniem na skoki najlepszej trójki. Niespodzianką była tylko wpadka Krafta, 127,5 m oznaczało miejsce poza pierwszą dziesiątką. Inni Austriacy godnie go zastąpili. Stoch i Żyła znów spisali się doskonale, nawet jeśli można było coś w ich próbach poprawić.  Wiatr wiał dość stabilnie w plecy skoczków, lecz bez przesadnej mocy, więc raz jeszcze dało się obejrzeć kilka wyjątkowo urodziwych skoków. 

Najpiękniejszy należał ponownie do Halvora Egnera Graneruda. Norweg zobaczywszy ostatnie próby Kubackiego (140 m) i Laniska (139), poprosił za pośrednictwem trenera o obniżenie belki jeszcze o jeden stopień i z tego krótszego rozbiegu poleciał wspaniale 143,5 m. Trudno o lepszą demonstrację siły. 

Chwilę potem były już tylko uśmiechy, uściski, noszenie na rękach i odbiór nagród. Norwegowie czekali na swego mistrza turnieju całe 16 lat, od czasu sukcesu Andersa Jacobsena. Granerud ustanowił przy okazji nowy rekord turniejowy – 1191,2 punktu. Oczywiście były też ogromne gratulacje dla drugiego na podium turnieju Dawida Kubackiego, gdyż nie tylko świetnie do końca walczył z Norwegiem, lecz kilka godzin przed ostatnim skokiem po raz drugi został ojcem. 

Po finałowym konkursie 71. TCS w Bischofshofen skoczkowie nie mają jednak długiego odpoczynku – już w następny weekend, 14 i 15 stycznia zaplanowano zawody Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W sobotę konkurs drużynowy, w niedzielę indywidualny. Rewanżu za Turniej Czterech Skoczni wykluczyć nie można.

> 71. TCS. Konkurs w Bischofshofen: 1. H. E. Granerud (Norwegia) 313,4 pkt. (139,5 i 143,5 m); 2. A. Lanisek (Słowenia) 305,5 (140,5 i 139); 3. D. Kubacki (Polska) 303,7 (135,5 i 140); 4. M. Hayboeck 297,6 (138,5 i 137); 5. J. Hoerl (obaj Austria) 292,1 (135,5 i 140,5); 6. K. Stoch (Polska) 289,9 (138 i 134,5); 7. P. Prevc (Słowenia) 288,6 (134,5 i 139,5); 8. M. Fettner (Austria) 285,6 (134,5 i 139); 9. T. Zajc (Słowenia) 285,3 (135,5 i 137); 10. P. Żyła 282,5 (133,5 i 136);…40. J. Habdas 121,0 (121,5); 42. P. Wąsek 120,7 (123,5); 43. S. Hula (wszyscy Polska) 119,3 (125); 

> Klasyfikacja końcowa 71. TCS: 1. Granerud 1191,2 pkt.; 2. Kubacki 1158,2; 3. Lanisek 1129,0; 4. Żyła 1090,0; 5. Stoch 1087,9; 6. S. Kraft (Austria) 1077,5; 7. Hayboeck 1068,6; 8. D. Tschofenig (Austria) 1061,1; 9. Hoerl 1056,3; 10. Fettner 1050,9;…22. Wąsek 820,7; 42. Hula 380,4; 46. Habdas 294,7.

> Klasyfikacja PŚ: 1. Kubacki 930 pkt.; 2. Lanisek 822; 3. Granerud 796; 4. Kraft 593; 5. Żyła 549; 6. Fettner 407; 7. Hayboeck 303; 8. K. Geiger  (Niemcy) 276; 9. Stoch 265; 10. Hoerl 255;…25. Wąsek 116. 

> Puchar Narodów: 1. Austria 2176 pkt.; 2. Polska 1924; 3. Norwegia 1823; 4. Słowenia 1628; 5. Niemcy 1235; 6. Japonia 406.

W ostatnim konkursie na podium stanęła ta sama trójka , tylko Słoweniec zajął drugie miejsce, Polak trzecie. Piotr Żyła zakończył skoki w Bischofshofen na dziesiątym miejscu, turniej na czwartym. Kamil Stoch odpowiednio – był szósty i piąty. Słowem trójka polskich mistrzów jest w dobrej formie, ale norweski mistrz był w jeszcze lepszej.  

Pierwsza seria wyjaśniła już bardzo wiele – norweski lider turnieju objął prowadzenie z niedużą przewagą nad Laniskiem i Kubackim, ale te kilka punktów więcej do odrobienia przez Polaka oznaczało tak naprawdę łączną różnicę nie do zasypania: 28,2 punktu, czyli prawie 16 metrów, przeliczając na długość ostatniego skoku. 

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła