W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla części dwóch wsi w gminie Żukowo, opublikowanym w DzUrz województwa pomorskiego, wprowadzono m.in. przepis dopuszczający tylko jeden budynek mieszkalny jednorodzinny na jednej działce. A w tym budynku tylko jeden lokal mieszkalny lub jeden lokal mieszkalny i jeden usługowy.
Czytaj także: Planowanie przestrzenne w gminie wymaga szczególnej czujności
Właściciele jednej z nieruchomości zaskarżyli przepis do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Ich zdaniem rada gminy nie ma prawa ograniczać w miejscowym planie liczby lokali mieszkalnych w budynkach jednorodzinnych, gdyż w akcie prawa miejscowego zmienia definicję budynku jednorodzinnego ustaloną w prawie budowlanym. Definicja mówi, że w budynku mieszkalnym jednorodzinnym mogą być wydzielone nie więcej niż dwa lokale mieszkalne albo jeden mieszkalny i lokal użytkowy.
Motywem wprowadzenia do uchwały planistycznej zaskarżonego przepisu była spójność zabudowy i ograniczenie tworzenia zabudowy wielolokalowej pod przykrywką zabudowy jednorodzinnej – wyjaśniła Rada Miejska. Jej zdaniem przyjęcie bardziej rygorystycznego ograniczenia liczby lokali w budynkach jednorodzinnych nie jest też sprzeczne z prawem budowlanym. Projekt musi bowiem być zgodny z planem miejscowym.
WSA uznał jednak zarzuty za uzasadnione i stwierdził nieważność zaskarżonego przepisu. Orzekł, że zakwestionowany przepis narusza prawo własności i uprawnienia do zabudowy. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie uprawnia rady gminy do decydowania o intensywności zabudowy jednorodzinnej. Tym bardziej że definicja takich budynków wynikająca wprost z prawa budowlanego jest jednoznaczna i nie da się jej zmodyfikować w aktach prawa miejscowego.