Wkrótce w Sejmie pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w ustawie o strażach gminnych.
– Trudno mówić o rewolucji – zastrzega Wioletta Paprocka, rzecznik MSWiA. Zmiany są jednak poważne. Strażnicy nie otrzymają wprawdzie kabur z pistoletami, ale dostaną paralizatory, na które nie jest wymagane pozwolenie na broń. Będą też mogli przeprowadzać rewizje osobiste.
– Chodzi głównie o bezpieczeństwo strażników. Zatrzymany może np. mieć ukryty nóż – mówi Paprocka.
Dlatego niektórzy posłowie poszliby dalej, niż proponuje rząd. – Moim zdaniem strażnicy powinni nosić broń. Tym bardziej że taką możliwość mają obywatele. Dlaczego strażnik miałby być bezbronny w konfrontacji z przestępcami? – pyta Ryszard Zbrzyzny z SLD.
Nie jest w tym przekonaniu odosobniony. Za przyznaniem strażnikom prawa do posiadania broni opowiedziało się 36 proc. badanych w sondażu GfK Polonia dla „Rz”.