Aby móc wywiązać się z janosikowego i przekazać aż 940 mln zł na inwestycje w innych województwach, Mazowsze musi rezygnować z własnych bardzo ważnych inwestycji.
W tej sytuacji marszałek wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o przyspieszenie prac nad badaniem niezgodności ustawy o janosikowym z Konstytucją RP.
Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik podkreślił, że system naliczania janosikowego jest wysoce niesprawiedliwy. Mazowsze musi ciąć własne inwestycje, aby przekazywać pieniądze na inne regiony. Dodał, że w roku, w którym województwo boryka się ze skutkami kryzysu i odczuwa drastyczny spadek dochodów podatkowych, ma na swoich barkach rekordowe janosikowe, które w najtrudniejszym od lat roku zabiera 70 proc. dochodów podatkowych.
Trudna sytuacja spowodowana jest dwoma czynnikami. Po pierwsze – w tym roku Mazowsze płaci rekordowe janosikowe naliczane na podstawie dochodów sprzed dwóch lat, czyli okresu koniunktury. Po drugie – wpływy z CIT, które stanowią podstawę dochodów województwa, spadły aż o 30 proc. W stosunku do roku ubiegłego i osiągnęły poziom z roku 2004 (stan na kwiecień). Natomiast janosikowe wzrosło w tym czasie trzykrotnie. Można więc powiedzieć, że Mazowsze odczuło podwójnie kryzys. W pozostałych województwach, do których trafiają środki z odbieranego Mazowszu janosikowego sytuacja finansowa może być stabilniejsza. Ewentualny spadek wpływów z CIT rekompensuje im wyższa subwencja wyrównawcza – czyli środki z Mazowsza.
W związku z dużym spadkiem wpływów z CIT – w tym roku Samorząd Województwa Mazowieckiego będzie miał na realizacją zadań własnych zaledwie 397 mln zł. Tymczasem jeszcze w 2007 roku było tych środków 1,3 mld zł, czyli trzykrotnie więcej. Mimo tak znaczącego spadku dochodów, janosikowe jest w tym roku w stosunku do 2007 roku wyższe niemal o połowę (46%).