Naczelny Sąd Administracyjny odesłał go do sądu cywilnego (sygn. akt: II GSK 655/12).
Mieczysław P. przewozi od 1997 r. pasażerów autobusem na trasie: Kraków – Myślenice. W 2006 r. marszałek województwa małopolskiego cofnął mu zezwolenie, gdyż przewoźnik nie uzgodnił zasad korzystania z części przystanków w Myślenicach.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie uwzględniło odwołania, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę. Przez cały ten czas Mieczysław P. woził jednak pasażerów. Sąd zawiesił bowiem wykonanie decyzji, a NSA uchylił wyrok WSA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
W 2008 r. WSA uchylił zaskarżone decyzje i orzekł, że nie mogą być wykonane. Przedsiębiorca zwrócił się więc do marszałka województwa o zwrot dopłat z tytułu ulgowych przejazdów w latach 2007–2008. Przysługują one zgodnie z ustawą z 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Marszałek umorzył jednak postępowanie z braku podstaw prawnych do uwzględnienia roszczenia. Jedną z przesłanek dopłat jest zawarcie odpowiedniej umowy z zarządem województwa – przypomniał. Nie można było jednak jej zawrzeć z powodu cofnięcia zezwolenia. A nie ma możliwości zawarcia jej z mocą wsteczną.
Warunkiem przekazania dopłat do ulgowych biletów była umowa