Trybunał Konstytucyjny uznał w środę, że zakwestionowana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego nowelizacja prawa budowlanego jest niezgodna z ustawą zasadniczą.
Jakie skutki
Wyrok TK oznacza, że nic się na razie nie zmieni w sposobie załatwiania formalności budowlanych. Nie będzie więc prostej rejestracji. Nadal trzeba uzyskiwać pozwolenia na budowę oraz na użytkowanie.
Nie ma też co liczyć na abolicję starych samowoli budowlanych, czyli popełnionych przed 1995 r. Osoby, które złamały prawo i np. nielegalnie postawiły budynek przed tą datą, nie zalegalizują go automatycznie, jedynie składając wniosek. Będą musiały przejść postępowanie legalizacyjne.
Poza zakwestionowanymi przepisami nowelizacja przewidywała wiele innych rozwiązań, m.in. zwiększała odpowiedzialność osób uczestniczących w procesie budowy. Pozostanie ona taka sama.
Nowelizacja zawierała ponadto całą listę robót budowlanych, które miały być uwolnione od formalności. Tak miało być m.in. z przyłączami mediów, altanami i obiektami gospodarczymi w rodzinnych ogrodach działkowych o powierzchni do 25 lub 35 mkw. (w zależności od tego, czy są położone w mieście czy poza nim). Po wyroku do ich rozpoczęcia nadal będzie konieczne zgłoszenie.