Ustawowy obowiązek upubliczniania podstawowych informacji o stanie lokalnych budżetów gminy traktują po macoszemu. „Rz" przejrzała strony internetowe (biuletyny informacji publicznej – BIP) kilkudziesięciu z nich. Co prawda zdecydowana większość (83 proc.) samorządów przedstawiła w Internecie uchwały budżetowe na 2011 r. Ale już mniej (74 proc.) udostępnia opinie regionalnych izb obrachunkowych.
Zdecydowanie gorzej jest z informacją o bieżącym wykonaniu budżetu. Tylko co druga gmina co kwartał podaje dane o uzyskanych dochodach i wydatkach. Także tylko połowa opublikowała sprawozdanie z wykonania budżetu za 2010 r.
Mieszkańcom zainteresowanym lokalnymi finansami najtrudniej jednak znaleźć aktualne kwartalne informacje o długu samorządu. Niestety, nie ma ustawowego obowiązku publikacji takich danych, więc i mało kto – tylko ok. 13 proc. jednostek – je podaje.
Z analizy „Rz" wynika, że najmniej sumiennie obowiązki informacyjne wypełniają gminy wiejskie. Ale w każdej kategorii zdarzają się liderzy i maruderzy. – Na naszej stronie nie ma takich informacji? – dziwi się Tadeusz Niedźwiecki, burmistrz miejsko-wiejskiej gminy Frampol (woj. lubelskie). Na jej stronach najświeższe dokumenty w zakładce „budżet" pochodzą z kwietnia 2010 r. (oprócz uchwały budżetowej na 2011 r.). – Zaraz zwrócę uwagę, by je zaktualizowano – dodaje burmistrz.
Częstym błędem jest np. publikowanie uchwały o przyjęciu sprawozdania, ale samego sprawozdania już nie. Nierzadko zdarza się też, że w BIP trzeba się porządnie naszukać, by znaleźć podstawowe dane finansowe. Część np. znajduje się w zakładce „budżet", a część trzeba mozolnie wyszukiwać wśród uchwał rady.