Dzisiejsza sytuacja stresuje zarówno przedsiębiorców użytkujących budowle, jak i gminy, które pobrały niesłusznie podatek od nich, a w wyniku wyroków sądów muszą go zwracać.
– W sporach o podatek od wyrobisk górniczych niektóre śląskie gminy przegrały więcej, niż wynosi ich roczny budżet – zauważył Wojciech Morawski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podczas wczorajszej konferencji poświęconej podatkowi od nieruchomości. Nawiązał do wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie (P 33/09). Wprawdzie TK nie uchylił przepisu o budowlach, ale zauważył w uzasadnieniu, że wyrobisko nie powinno podlegać podatkowi od nieruchomości. Dlatego sądy administracyjne wydały już 45 wyroków korzystnych dla kopalń. Chodzi o niebagatelne kwoty, bo 2 proc. wartości wyrobisk.
– Każda kopalnia ma ich dziesiątki kilometrów, a ich wartość to głównie koszt wydrążenia, ok. 10 mln zł za kilometr – zauważyła Agnieszka Walter z firmy Deloitte.
Ministerstwo Finansów na razie nie opracowało rozwiązania problemu. Tymczasem prof. Leonard Etel z Uniwersytetu w Białymstoku zaproponował: trzeba stworzyć listę określającą, jakie konkretnie obiekty podlegają opodatkowaniu.
– Można to oprzeć na Klasyfikacji Środków Trwałych – sugeruje prof. Etel.