Geodeta: błędy przy sporządzaniu operatu pod publiczną kontrolą

Obywatel ma prawo wiedzieć, jakie błędy popełnia geodeta sporządzający operat.

Publikacja: 10.09.2014 10:55

Geodeta: błędy przy sporządzaniu operatu pod publiczną kontrolą

Foto: www.sxc.hu

Protokoły z kontroli operatów są dokumentami urzędowymi. Nie ma żadnych przepisów, które mogłyby ograniczać do nich dostęp. Taki wyrok wydał Naczelny Sąd Administracyjny, potwierdzając orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu (I OSK 2844/13).

O udostępnienie kserokopii dwóch protokółów kontroli operatu geodezyjnego zwróciła się do prezydenta Kalisza Beata P. Chciała zapoznać się z protokołami odnoszącymi się do wznowienia wspólnych znaków granicznych.

„Protokóły są udostępniane według procedury przewidzianej w prawie geodezyjnym i kartograficznym oraz w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji z 1999 r." – odpowiedział w piśmie prezydent Kalisza. Żaden przepis nie umożliwia wydawania dokumentów z zasobu przejściowego. Ustawa o dostępie do informacji publicznej nie ma tu zastosowania.

WSA w Poznaniu stwierdził, że protokóły z kontroli operatów nie należą do zasobu geodezyjnego. Są to materiały pomocnicze, które wchodzą do tzw. zasobu przejściowego. Prawo geodezyjne nie określa trybu ich udostępniania. Ale ponieważ są to dokumenty urzędowe dotyczące sprawy publicznej, prezydent Kalisza powinien rozpoznać wniosek. WSA dał mu na to 14 dni od uprawomocnienia się wyroku.

W skardze kasacyjnej prezydent zarzucił, iż sąd błędnie przyjął, że materiały wchodzące w skład państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego powinny być udostępniane na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

NSA zwrócił jednak uwagę, że wskazane protokóły nie należą do bazowego zasobu geodezyjnego, ale do zasobu przejściowego, w skład którego wchodzą materiały pomocnicze niezakwalifikowane do zasobu bazowego i użytkowego. Zarówno w prawie geodezyjnym, jak i w rozporządzeniu z 1999 r. nie zostały określone zasady udostępniania danych z tego zasobu. Uzyskanie informacji, których żądała Beata P., umożliwiają jedynie przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. – Jest to dokument urzędowy – powiedziała sędzia Irena Kamińska, uzasadniając, dlaczego NSA oddalił skargę kasacyjną.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej