Reklama

Zabytki: wójt nie ma dowolności w wyznaczaniu

Właściciel ma interes prawny w kwestionowaniu ujęcia nieruchomości w gminnej ewidencji zabytków.

Publikacja: 22.01.2015 07:04

Zabytki: wójt nie ma dowolności w wyznaczaniu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził w środę 21 stycznia nieważność zarządzeń prezydenta m.st. Warszawy w sprawie ujęcia w gminnej ewidencji zabytków nieruchomości położonych w Warszawie przy ul. Mysiej 3 oraz ul. Szeligowskiej 32.

Zasadniczą kwestią w tych sprawach było ustalenie trybu, w jakim ujmuje się obiekty w gminnej ewidencji.

– Z art. 22 ust. 5 pkt 3 ustawy o ochronie zabytków wynika, że to wójt (burmistrz, prezydent miasta) podejmuje inicjatywę o ujęciu danej nieruchomości w gminnej ewidencji zabytków – powiedział Jacek Chlebny. – A dopełnieniem tego przepisu jest obowiązek zawarcia w tej sprawie porozumienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Porozumienie takie powinno dotyczyć konkretnego obiektu, czyli mieć indywidualny charakter – dodał.

W ocenie NSA skoro to prezydent jest inicjatorem postępowania w sprawie ujęcia nieruchomości w gminnej ewidencji zabytków i prowadzi postępowanie, to powinien także na podstawie przepisów prawa materialnego zebrać określone dowody potwierdzające, że obiekt, który ma do ewidencji trafić, faktycznie jest zabytkiem.

– Oczywiście postępowanie w sprawie ujęcia nieruchomości w gminnej ewidencji zabytków nie jest postępowaniem w sprawie indywidualnej i nie mają do niego zastosowania przepisy kodeksu postępowania administracyjnego określające m.in. prawa i obowiązki stron – wskazał sędzia Chlebny. – Nie zmienia to jednak tego, że już z przepisów ustawy o ochronie zabytków wynika potrzeba przeprowadzenia w takich sprawach chociażby analizy, która poświadczyłaby, że ujmowany w gminnej ewidencji obiekt faktycznie zabytkiem jest – wyjaśnił.

Reklama
Reklama

W przeciwnym razie oznaczałoby to, że prezydent może w gminnej ewidencji zabytków ująć dowolnie przez siebie wskazaną nieruchomość, nie badając nawet, czy mieści się ona w ustawowej definicji zabytku czy też nie. Taka analiza i jej ustalenia powinny być w odpowiedni sposób udokumentowane.

Również porozumienie w sprawie ujęcia nieruchomości w gminnej ewidencji zabytków nie może być domniemane czy dorozumiane.

– Porozumienie oznacza uzyskanie zgodnego stanowiska organu prowadzącego ewidencję gminną oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków, a stanowisko organu współdziałającego powinno być wyrażone w piśmie urzędowym – podkreślił sędzia.

sygnatura akt: II OSK 2350/13; II OSK 2189/13

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama