Reklama

Cała sztuka w dzieleniu

Przed jesiennymi wyborami samorządowymi ratusz zmienia podział miasta na okręgi. – To polityczne kuglowanie! PO walczy o mandaty kosztem PiS i SLD – oceniają radni

Aktualizacja: 09.03.2010 03:27 Publikacja: 09.03.2010 02:00

To koncepcja podziału na okręgi przygotowana w ratuszu. Dzielnice mają do 15 marca czas, by przesłać

To koncepcja podziału na okręgi przygotowana w ratuszu. Dzielnice mają do 15 marca czas, by przesłać miastu swoje propozycje zmian w wyborczej geografii. Głosowanie w Radzie Warszawy w maju.

Foto: Życie Warszawy

Cztery lata temu, gdy mieszkańcy wybierali 60-osobową Radę Warszawy, stolica była podzielona na 10 okręgów. W listopadowych wyborach ma być ich 9. Już ta drobna na pozór zmiana może powodować istotne konsekwencje polityczne.

Ratusz przygotowuje właśnie zmiany w podziale okręgów wyborczych. Urzędnicy się spieszą, bo można je wprowadzać najpóźniej pół roku przed wyborami, więc decydujące głosowanie w Radzie Warszawy musi się odbyć w maju. A propozycje – choć na razie nieoficjalnie – już budzą kontrowersje.

[srodtytul]Włochy z Bemowem [/srodtytul]

Największe opory wywołuje próba połączenia w jeden okręg Włoch z Bemowem i Ursusem. W 2006 r. Włochy były z Ochotą.

– Złączenie Włoch z lewicowym Bemowem to już na pierwszy rzut oka osłabienie naszych szans na mandat w tym okręgu – ocenia szef warszawskiego SLD Tomasz Sybilski. Ale o zmianach szykowanych w ratuszu słyszał na razie tylko nieoficjalnie.

Reklama
Reklama

Podobne refleksje mają radni PiS. Włochy to dzielnica, w której silny jest elektorat prawicowy – w tej kadencji jest jedyną w Warszawie, w której rządzi burmistrz z PiS.

– Platforma chce ścisnąć Włochy z lewicowym przyczółkiem –Bemowem, przez co zwiększy swoje szanse na mandat kosztem i PiS, i SLD – ocenia radny PiS Maciej Maciejowski.

[srodtytul]Walka o większość[/srodtytul]

– Ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz zrobi wszystko, by pomóc sobie zapewnić w przyszłej kadencji samodzielną większość w radzie miasta – dodaje kolejny radny opozycji Jarosław Krajewski.

Platformie już dziś brakuje tylko czterech głosów w radzie miasta, by rządzić samodzielnie. W partii więc panuje determinacja, by maksymalnie wykorzystać wysokie poparcie w stolicy i wywalczyć co najmniej 31 mandatów w 60-osobowej radzie. Opozycja ocenia, że na zmianach granic okręgów PO może zyskać co najmniej dwa dodatkowe mandaty w radzie miasta, kosztem PiS i SLD.

[srodtytul]Śródmieście z Ochotą [/srodtytul]

Reklama
Reklama

Jedna zmiana, szykowana przez ratusz, zaskakuje jednak wszystkie ugrupowania. To plan połączenia Śródmieścia z Ochotą. – Zmniejszanie liczby okręgów w sytuacji, gdy mamy wysokie poparcie, jest dla nas niekorzystne. To niezrozumiała dla nas propozycja – mówi nam nieoficjalnie jeden z działaczy Platformy.

Ale tym razem polityka chyba nie miała tu nic do rzeczy.

– Chodzi o demograficzne wskaźniki. W Śródmieściu przez ostatnie cztery lata ubyło mieszkańców, więc nie może ono już być samodzielnym okręgiem – wyjaśnia urzędnik wyborczy w ratuszu Łukasz Pardyka. Chodzi o tzw. normę przedstawicielską. W Śródmieściu, według stanu z grudnia 2009 r., jest 116,9 tys. mieszkańców, a to daje 4,39 mandatu. Według normy, powinno być powyżej 5. – Więc Śródmieścia oddzielnie zostawić nie można. Jest opcja połączenia go z Żoliborzem, który do tej pory głosował z Bielanami. Ale to sztuczne, bo Żoliborzowi historycznie do Bielan bliżej – ocenia wicedyrektor gabinetu prezydent Jarosław Jóźwiak.

– Zawsze próbuje się takie zmiany, wygodne politycznie, uzasadnić demografią. To kuglowanie preferencjami wyborczymi – grzmią jednak radni PiS.

Zmiany szykują się też w podziałach dzielnic na obwody. To z kolei istotne w wyborach do rad dzielnic. – Platforma ostro kombinuje z mapą w rękach. Np. w Białołęce próbuje łączyć osiedla, w których do tej pory startowali silni liderzy PiS. Teraz będą musieli z sobą rywalizować w jednym – słyszymy od radnych.

Demograficzne zmiany spowodują, że o dwóch radnych więcej niż w 2006 r. wybierać będzie Bemowo (27 rajców). Bo tu zameldowało się najwięcej nowych mieszkańców.

Reklama
Reklama

Pecha miała natomiast Wesoła. Gdyby w tej dzielnicy przybyło do grudnia 2006 r. jeszcze 700 osób, w radzie byłoby o sześciu rajców więcej. Ale ponieważ dzielnica nie przekroczyła 20 tys. mieszkańców, rada Wesołej będzie bez zmian – 15-osobowa.

[ramka][b][link=http://www.zw.com.pl/temat/1.html]Więcej w zw.com.pl[/link][/b][/ramka]

Cztery lata temu, gdy mieszkańcy wybierali 60-osobową Radę Warszawy, stolica była podzielona na 10 okręgów. W listopadowych wyborach ma być ich 9. Już ta drobna na pozór zmiana może powodować istotne konsekwencje polityczne.

Ratusz przygotowuje właśnie zmiany w podziale okręgów wyborczych. Urzędnicy się spieszą, bo można je wprowadzać najpóźniej pół roku przed wyborami, więc decydujące głosowanie w Radzie Warszawy musi się odbyć w maju. A propozycje – choć na razie nieoficjalnie – już budzą kontrowersje.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Andrzej Duda podjął decyzję ws. ułaskawienia Roberta Bąkiewicza
Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
Nieruchomości
Można otrzymać dotację na nowy piec gazowy. To już ostatnia szansa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama