Policja znalazła sposób na ominięcie przetargów

Komenda Główna chce bez przetargu kupić 1,7 tys. furgonetek. Zamierza ominąć czasochłonne procedury, powołując się na bezpieczeństwo państwa

Aktualizacja: 29.03.2008 07:54 Publikacja: 29.03.2008 03:54

W ubiegłym tygodniu do firm samochodowych dotarło zaproszenie Komendy Głównej Policji. Już w nagłówku zaznaczono, że postępowanie w sprawie zakupu specjalnie dostosowanych furgonów toczy się poza prawem zamówień publicznych.

Co to oznacza? Zamawiający może nie stosować terminów ustawowych, dowolnie ograniczać krąg wykonawców, przede wszystkim zaś nie musi się bać ich protestów, skarg i odwołań.

Pojawia się jednak wątpliwość, czy policja rzeczywiście ma prawo ominąć ustawę. Powołuje się na art. 4 pkt 5 pzp, który stanowi, że przepisów nie stosuje się do zamówień objętych tajemnicą państwową, służbową (jeżeli wymaga tego istotny interes publiczny lub istotny interes państwa) albo ze względu na istotny interes bezpieczeństwa państwa. „Rz” zapytała, czym konkretnie policja argumentuje ominięcie przepisów ustawy. Niestety Wydział Prasowy KGP nie zdołał w piątek odpowiedzieć na to pytanie.

Firmy handlujące autami, z którymi się skontaktowaliśmy, nie chciały oficjalnie komentować tej sprawy. Nieoficjalnie jednak ich przedstawiciele mówili, że policja narusza zasady uczciwej konkurencji. Ich zdaniem może wykorzystać ten precedens w przyszłości także do innych zamówień.

O komentarz poprosiliśmy ekspertów niezwiązanych z zakupem tych furgonów. Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna i były wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych, nie ma wątpliwości: – Gdyby sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, policji nie udałoby się jej wybronić. Z orzecznictwa ETS wynika, że przepisu dotyczącego istotnego interesu bezpieczeństwa państwa nie można interpretować rozszerzająco. Musi istnieć ścisły związek między nim a przedmiotem zamówienia. Tymczasem w gruncie rzeczy chodzi tu o zwykłe samochody, tyle że z niestandardowym wyposażeniem.

Sceptyczny jest również Grzegorz Wicik, radca prawny w Instytucie Zamówień Publicznych. – Trudno mi oceniać tę sprawę bez dokładnej znajomości argumentacji zamawiającego, ale nie widzę podstaw do niestosowania przepisów ustawy. Jeśli uznamy, że w tym postępowaniu chodzi o istotny interes bezpieczeństwa państwa, to w przyszłości policja może się na niego powołać w wypadku każdego zamówienia, no może poza kupnem papieru do drukarek – mówi.

Jest jeszcze inny argument, który stawia decyzję policji pod znakiem zapytania. Dotychczas przestrzegała ona procedur zamówieniowych. Dowodem na to jest chociażby trwający przetarg na ponad 4 tys. aut osobowych, zresztą już drugi, gdyż pierwszy został unieważniony. Pojawia się więc pytanie, jaka jest różnica między tymi autami osobowymi a furgonami.

Co ciekawe, specyfikacja techniczna furgonów została rozesłana do firm zwykłym e-mailem, czyli nie stanowi tajemnicy służbowej, a tym bardziej państwowej.

Policja rozesłała do dziesięciu koncernów motoryzacyjnych zaproszenie do składania ofert na dostawę 1700 furgonetek. Z tej liczby 1200 stanowić mają radiowozy oznakowane, zaś 500 to tzw. małe więźniarki do konwojowania zatrzymanych.

KGP ma nadzieję, że po złożeniu ofert do końca kwietnia i dodatkowych negocjacjach, podpisanie umowy będzie możliwe w czerwcu. – Dostawa powinna nastąpić nie później niż 12 tygodni od podpisania umowy – uważa Tomasz Kowalczyk, dyrektor biura logistyki w KGP. Policja chce kupić całkowicie odmienne pojazdy niż dotychczas. – Najwyraźniejsza będzie zmiana koloru na srebrny oraz zmniejszenie z czterech do dwóch liczby miejsc dla osób zatrzymanych. Więcej, bo siedem miejsc będzie dla policjantów – dodaje dyrektor Kowalczyk.

Zamówienie ma wartość prawie 160 mln złotych, przy założeniu średniej ceny pojazdu na poziomie około 120 tys. zł.

Zazwyczaj bazowy samochód typu furgon kosztuje około 100 tys. zł, ale jego przerobienie podnosi koszty o około 25 tys. złotych. Największym dostawcą policyjnych furgonów był w ostatnich latach koncern Fiata, będący też największym sprzedawcą lekkich aut dostawczych w Polsce.

a.mac

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: s.wikariak@rp.pl

W ubiegłym tygodniu do firm samochodowych dotarło zaproszenie Komendy Głównej Policji. Już w nagłówku zaznaczono, że postępowanie w sprawie zakupu specjalnie dostosowanych furgonów toczy się poza prawem zamówień publicznych.

Co to oznacza? Zamawiający może nie stosować terminów ustawowych, dowolnie ograniczać krąg wykonawców, przede wszystkim zaś nie musi się bać ich protestów, skarg i odwołań.

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"