W protestach tych nie chodzi już o wyborcze pyskówki, ale wręcz o unieważnienie wyborów. Po poprzednich wyborach samorządowych sądy nakazały ponowienie głosowania w ponad 30 przypadkach.
Dodajmy, że tam, gdzie żaden z kandydatów na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) nie otrzymał w niedzielę więcej niż połowy ważnych głosów, przeprowadzone będą za dwa tygodnie ponowne głosowania. Na ten czas kampania odżyje.
Do tej pory (a w niektórych miejscowościach jeszcze dwa tygodnie dłużej) do sądów będą trafiały spory wynikłe z wyborczej agitacji.
Bodaj najgłośniejszy to wygrany proces ubiegającego się o reelekcję prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza przeciwko Komitetowi Wyborczemu PO, który ma go przeprosić za opublikowanie w gazetach ogłoszenia wyborczego: “Głosując na Dutkiewicza i jego kolegów, oddajesz władzę w ręce PiS. Ostrzegamy!!!”.
Ogłoszenie zaskarżone było 10 listopada, a już 16 listopada zapadł ostateczny werdykt sądowy, choć w tym czasie wypadło święto, a instancje były dwie.