Z opublikowanego przez Ministerstwo Finansów sprawozdania wynika, że w zeszłym roku wpłynęło ponad 10 proc. mniej skarg i wniosków w sprawie nieprawidłowych działań fiskusa (łącznie było ich 2919).
Czy oznacza to, że ocieplają się stosunki między urzędnikiem a obywatelem?
– W ostatnich latach da się zauważyć poprawę jakości obsługi w urzędach skarbowych – mówi Leszek Porowski, doradca podatkowy, współwłaściciel biura rachunkowego Porowski Consulting. – Podatnikom łatwiej uzyskać pomoc w prostych sprawach, w niektórych urzędach znajdują się nawet specjalne punkty informacyjne – wskazuje.
Łatwiej o pomoc
Także zdaniem Tomasza Piekielnika, doradcy podatkowego, właściciela kancelarii Piekielnik i Partnerzy, urzędy ostatnio wykazują większą chęć pomocy podatnikom. Gorzej jest w czasie kontroli i postępowań. Tutaj ciągle widać, że niektórzy urzędnicy traktują podatników jak potencjalnych przestępców. Przykładów jest sporo.
– Kontrolerzy, którym nie spodobały się faktury za usługi doradcze z zagranicy, od razu skierowali sprawę do prokuratury – opowiada Tomasz Piekielnik. – Urzędnicy, którzy weryfikowali zasadność zwrotu VAT, zażądali od przedsiębiorcy zdjęć kupionej nieruchomości, a gdy je przedstawił, nie uwierzyli mu i sami pojechali sprawdzić, czy są zgodne z rzeczywistością. W małej firmie, którą zgodnie z przepisami można kontrolować 12 dni, pracownicy urzędu siedzą już trzy miesiące – wymienia.