Fińskie sądownictwo - jeden z najlepiej ocenianych systemów

Sądownictwo to jeden z najlepiej ocenianych systemów przez Finów.

Publikacja: 09.12.2018 06:45

Kameralna sala rozpraw w fińskim sądzie – stoły ustawione w okrąg

Kameralna sala rozpraw w fińskim sądzie – stoły ustawione w okrąg

Foto: Fotorzepa, Aleksandra Rutkowska A.R. Aleksandra Rutkowska

Prawdopodobnie większość z nas zdaje sobie sprawę, że nie istnieje idealny wymiar sprawiedliwości, który cieszyłby się powszechnym respektem, zapewniał rzetelne rozpoznanie sprawy w terminie natychmiastowym albo przynajmniej wyglądał tak jak na filmach, zwłaszcza hollywoodzkich.

Z analizy szybkości postępowań oraz ilości przegranych spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, zwłaszcza jeśli chodzi o zarzut przewlekłości, wyłania się jednak kilka systemów wymiaru sprawiedliwości, które funkcjonują dość sprawnie i, co istotne, cieszą się dużym zaufaniem społecznym.

Czytaj także: Nowa struktura sądownictwa powszechnego: dwa szczeble zamiast trzech

Jednym z najlepiej ocenianych przez społeczeństwo systemów jest fiński wymiar sprawiedliwości, którego funkcjonowanie miałam przyjemność osobiście poznać podczas wymiany stażowej w 2017 r., organizowanej przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury we współpracy z Europejską Siecią Szkolenia Kadr Wymiaru Sprawiedliwości.

W tym artykule chcę przedstawić najciekawsze rozwiązania, które przykuły moją uwagę.

System maksymalnie prosty

Zgodnie z konstytucją w Finlandii działają sądy rejonowe (sądy pierwszej instancji), sądy apelacyjne i Sąd Najwyższy. Ten ostatni nadzoruje także – w pewnym zakresie – stosowanie prawa. Sądy powszechne – rejonowe i apelacyjne – dzielą się na cywilne i karne. Również Sąd Najwyższy jest zaliczany do sądów powszechnych. Sądami powszechnymi nie są natomiast Sąd Pracy (spory zbiorowe), Sąd Gospodarczy (sprawy obrotu gospodarczego, ochrony konkurencji i konsumenckie) ani też Sąd Ubezpieczeń (ubezpieczenia społeczne). Te zaliczane są do sądownictwa administracyjnego.

Od razu zauważyłam, że system ten jest maksymalnie uproszczony i wyraźnie w nim widać ścisły podział na sprawy o charakterze publicznym, dotyczące relacji państwo– obywatel, którymi zajmują się sądy administracyjne, i sprawy relacji między obywatelami, którymi zajmują się sądy powszechne.

Ponadto zarówno w sądach powszechnych, jak i administracyjnych nie utworzono dwóch pierwszych i dwóch drugich instancji (czyli tak, jak jest w Polsce, sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych). Występuje tylko sąd pierwszej i sąd drugiej instancji. Co ciekawe, próba wytłumaczenia sensu istnienia dwóch sądów pierwszoinstancyjnych oraz dwóch drugoinstancyjnych wywoływała dużą konsternację, podobnie jak rozbudowany wewnętrzny system nadzorczy, który w Finlandii praktycznie nie istnieje. Poziom merytoryczny sędziego sprawdzany jest na podstawie kontroli instancyjnej, a pod kątem administracyjnym przez prezesa.

Sądy rejonowe są sądami pierwszej instancji. Prezes sądu rejonowego oprócz orzekania wykonuje również funkcje administracyjne.

Na wyższym poziomie działają sądy apelacyjne, rozpoznające apelacje i zażalenia na orzeczenia sądów rejonowych.

Sąd Najwyższy jest najwyższą instancją odwoławczą. Wniesienie kasacji do SN wymaga złożenia przez stronę wniosku o jej dopuszczenie i otrzymania pozytywnej decyzji tego sądu. Dopuszczenie kasacji jest możliwe tylko z określonych w ustawie przyczyn. Orzeczenia SN są wiążącymi precedensami.

Typowa kariera sędziego w Finlandii przebiega następująco: tytuł magistra prawa, aplikacja sędziowska w sądzie powszechnym lub administracyjnym, praca jako młodszy asystent sekretarz (referendarz, urzędnik) w sądzie apelacyjnym lub administracyjnym, powołanie na urząd sędziego.

Szkolenie wymagane na takie stanowisko odbywa się przez „naukę w praktyce", głównie w charakterze asystenta sędziego. Co do zasady nie istnieje system awansu. Sędzia pierwszoinstancyjny ma taki sam status jak sędzia apelacyjny.

Dają sobie radę bez KRS

Finlandia jest krajem, w którym nie istnieje Krajowa Rada Sądownictwa. Kandydaci na sędziów powoływani są przez prezydenta na wniosek Rady ds. Nominacji Sędziowskich (Domarförslagsnämnden) za pośrednictwem rządu. W skład tej Rady wchodzą: przedstawiciel Sądu Najwyższego (przewodniczy Rady), przedstawiciel Naczelnego Sądu Administracyjnego (wiceprzewodniczący Rady), jeden z prezesów sądu apelacyjnego, jeden z prezesów sądu administracyjnego, jeden z prezesów sądu rejonowego, jeden sędzia sądu apelacyjnego, jeden sędzia sądu rejonowy, jeden sędzia sądu administracyjnego, jeden dodatkowy sędzia sądu administracyjnego lub sędzia innego specjalnego sądu, jeden adwokat, jeden prokurator i jeden przedstawiciel reprezentujący środowisko naukowe. Każda z tych osób ma mieć zastępcę.

Zarządzanie według wyników

Administrowanie sądownictwem jest zadaniem Ministerstwa Sprawiedliwości. Zapewnia ono środki finansowe, personel, lokale i telekomunikację, organizuje szkolenia itp.

Od 20 lat fińskie sądownictwo stosuje system zarządzania według wyników, który został przyjęty już wcześniej w administracji państwowej. Polega on między innymi na sporządzaniu planu działania i planu finansowego. W planach tych określa się docelowe rezultaty, do których osiągnięcia należy dążyć. W 1995 r. Departament Administracji Sądowej ustanowił wraz z sądami wskaźniki oceny wyników osiąganych przez sądy. Wskaźniki te obrazują produktywność i ekonomikę. Przez produktywność rozumie się liczbę wydanych orzeczeń w przeliczeniu na jednego sędziego albo wskaźnik liczby wyroków sądu podzielonej przez liczbę osób zatrudnionych w tym sądzie. Ekonomika to wysokość przydzielonych sądowi środków finansowych podzielona przez liczbę wydanych orzeczeń.

Od tych ilościowych wskaźników należy odróżnić pojęcie „efektywność". Zakłada ono stosowanie również kryteriów jakościowych, przy czym ocena ich spełnienia jest niezwykle trudna. Dlatego właśnie jako miernik efektywności przyjmuje się czas rzetelnego trwania postępowania sądowego.

Corocznie przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości omawiają kwestie wyników z każdą jednostką sądownictwa. Omówienie rozpoczyna się od ogólnego przeglądu stanu sądownictwa, przedstawienia projektów reform oraz analizy stopnia zaawansowania prowadzonych już przedsięwzięć reformatorskich. Przechodzi się następnie do scharakteryzowania sytuacji danego sądu, tj. prognozowania ilości spraw poszczególnych rodzajów, które wpłyną prawdopodobnie do sądu w następnym roku, liczby tych, które zostaną załatwione, oraz czasu trwania postępowań w sprawach danego rodzaju. Oczywiście podstawą jest dobra statystyka załatwianych spraw. W negocjacjach ustala się następnie liczebność stałego personelu, a także ewentualne przydzielenie sądowi dodatkowych sędziów i innych pracowników. Ustala się również docelowy czas trwania postępowania dla np. spraw cywilnych, karnych i upadłościowych.

Przyjęcie systemu zarządzania według wyników oznacza konieczność monitorowania przez sąd własnego działania i postępów w załatwianiu spraw. Sędziowie, którzy w tym uczestniczą, muszą zatem w większym niż uprzednio stopniu poznawać zagadnienia administrowania sądem.

Kluczem są dobre relacje

Początkowo system ten był mocno krytykowany. Część sędziów uważała, że wytyczanie celów przez przedstawicieli administracji jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą niezależności sądów. Twierdziło się też, że nie powinno się ustalać dla sądów celów ilościowych.

Po latach działania tego systemu zarówno Ministerstwo Sprawiedliwości, jak i sądy uznały go za prawidłowy. System wpłynął korzystnie na planowanie pracy w sądach i ich prawidłowe funkcjonowanie. Trzeba jednak podkreślić, że aby ten system działał dobrze, konieczne są dobre relacje między ministerstwem a sądami. Sprzyjają im regularne spotkania oraz wspólne wypracowywanie ustaleń.

Kilka lat temu wyprowadzono z sądów rejestry spółek oraz prowadzenie ksiąg wieczystych do zupełnie odrębnych instytucji, co również odciążyło sądy.

W Finlandii jest prowadzony program poprawy jakości orzecznictwa. Poza kwestiami tak oczywistymi, jak szkolenia sędziów mające na celu zwiększenie ich wiedzy, a tym samym jakości pracy, w jednym okręgu apelacyjnym jest prowadzony eksperymentalny program zwiększania jednolitości orzeczeń w sprawach karnych (podobne orzeczenia w podobnych sprawach). Porównując wyroki wydane w wybranych typach przestępstw i gromadząc o nich dane, przyjmuje się, że dla stopnia surowości wyroku istotne są dwa elementy: sposób popełnienia przestępstwa i rozmiar wyrządzonej nim krzywdy lub szkody. Pomimo trudności ocen stopnia takich podobieństw gromadzenie i omawianie tych danych doprowadziło do zbliżenia poziomów surowości kar orzekanych za przestępstwa o podobnych cechach. W omawianym programie ocenia się także racjonalność decyzji podejmowanych podczas prowadzenia spraw cywilnych, zwłaszcza jeśli chodzi o dopuszczanie we właściwym czasie istotnych dowodów i odmawianie dopuszczenia dowodów nieistotnych.

Podczas wizyt w sądach i obecności na rozprawach zauważalne jest mocne promowanie mediacji i polubownego sposobu zakończenia sporu. Na uwagę zasługuje już sam wygląd sali rozpraw, gdzie okrągłe stoliki ustawione są w kształcie koła, bez podwyższenia dla sędziego (przykład na zdjęciu). Był to ponoć efekt badań przeprowadzonych przez psychologów, że nawet taki drobiazg wpływa na chęć podjęcia rozmów koncyliacyjnych. Co ciekawe, by kształtować pozytywny odbiór sądownictwa przez społeczeństwo, zrezygnowano ze strojów urzędowych dla sędziów oraz profesjonalnych pełnomocników czy prokuratorów.

Podsumowując sprawozdanie z odbytego stażu, chcę podkreślić, że chociaż system fińskiego wymiaru sprawiedliwości jest tu krytykowany, a sprawy również potrafią się ciągnąć latami, to w rankingach poziomu zaufania sędziowie uzyskują bardzo wysokie pozycje, a spraw prowadzonych przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, zwłaszcza tych dotyczących prawa do rzetelnego procesu sądowego, jest niewiele. Warto się zatem zastanowić, czy podczas planowanych u nas reform nie skorzystać choć z części rozwiązań fińskiego systemu sądownictwa.

Autorka jest sędzią Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia, laureatką nagrody w konkursie o tytuł honorowy Sędzia Europejski 2017

Prawdopodobnie większość z nas zdaje sobie sprawę, że nie istnieje idealny wymiar sprawiedliwości, który cieszyłby się powszechnym respektem, zapewniał rzetelne rozpoznanie sprawy w terminie natychmiastowym albo przynajmniej wyglądał tak jak na filmach, zwłaszcza hollywoodzkich.

Z analizy szybkości postępowań oraz ilości przegranych spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, zwłaszcza jeśli chodzi o zarzut przewlekłości, wyłania się jednak kilka systemów wymiaru sprawiedliwości, które funkcjonują dość sprawnie i, co istotne, cieszą się dużym zaufaniem społecznym.

Pozostało 94% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"