Rzecznik SN o oświadczeniu 28 sędziów. "Pozorowanie argumentacji prawniczej"

Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski zareagował na oświadczenie grupy 28 sędziów Sądu Najwyższego ws. statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i rozpatrywania przez tę Izbę protestów wyborczych.

Publikacja: 26.06.2025 16:14

Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski

Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski

Foto: SN

"Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest sądem, co wynika z orzeczeń Sądu Najwyższego oraz orzeczeń trybunałów międzynarodowych" -  napisano w dokumencie podpisanym przez  28 sędziów SN.  Z tego powodu Izba ta nie może realizować czynności w procesie wyborczym przynależnych wyłącznie Sądowi Najwyższemu tj. rozpatrywać protestów wyborczych. 

Czytaj więcej

Protesty wyborcze. Jest oświadczenie byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego

Ostra reakcja rzecznika SN: oświadczenie 28 sędziów „powiela dezinformującą publicystykę”

W reakcji na to oświadczenie Aleksander Stępkowski, rzecznik prasowy SN oraz tzw. neosędzia Izby Kontroli opublikował  stanowisko:

„Z głębokim zażenowaniem przyjmuję oświadczenie grupy 28 sędziów Sądu Najwyższego datowane na 24 czerwca 2025 r. Osoby te dołączyły w ten sposób do ataku na Sąd Najwyższy, który w bardzo trudnych warunkach realizuje prawem określone zadania, mające na celu podjęcie uchwały w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej” - napisał Aleksander Stępkowski. Jak dodał, treść oświadczenia „pozoruje pogłębioną argumentację prawniczą”, a w rzeczywistości „powiela dezinformującą publicystykę”. Zdaniem rzecznika SN, dowodzi to złej woli lub braku zorientowania osób, które sporządziły treść oświadczenia.

Według niego, Sąd Najwyższy orzekający w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest w obecnym stanie prawnym, jedynym organem prawnie umocowanym do rozpoznawania protestów wyborczych i do orzekania w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

„Wszelkie działania mające utrudnić lub uniemożliwić Sądowi Najwyższemu orzekanie w tym zakresie, stanowią jaskrawe pogwałcenie porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej” - zaznaczył rzecznik SN.

Czytaj więcej

Ile protestów wyborczych trafiło do SN? Manowska: 150. Reszta to m.in. „giertychówki”

Aleksander Stępkowski: Oświadczenie 28 sędziów SN jest wyrazem frustracji

O co chodzi rzecznikowi? Jak wyjaśnił, autorzy oświadczenia przywołali kompetencje Sądu Najwyższego, które nie stanowią sprawowania wymiaru sprawiedliwości, z którym wiąże się  prawo do sądu zagwarantowane w konstytucji.

„Rozpatrywanie protestów wyborczych oraz orzekanie w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta RP to »inne czynności określone w Konstytucji i ustawach« , o których mowa w art. 183 ust. 2 Konstytucji." - twierdzi Stępkowski. 

Wyjaśnił też, że „wbrew mniemaniu sygnatariuszy”, orzeczenia Sądu Najwyższego czy trybunałów międzynarodowych nie określają  ustroju i właściwości sądów w Polsce. Jak stwierdził, czynią to ustawy, a ustawa o Sądzie Najwyższym z dnia 8 grudnia 2017 r. przesądza, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stanowi jedną z izb Sądu Najwyższego. Jak podkreślił sędzia Stępkowski, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznaje protesty wyborcze oraz orzeka w przedmiocie ważności wyborów "od wielu lat". Dodajmy, że  rzeczywistości nowa Izba czyni to od 2018 roku, wcześniej – znacznie dłużej – o ważności wyborów orzekała  Izba Pracy.

W ocenie rzecznika SN, oświadczenie 28 sędziów SN jest wyrazem frustracji, jaką w niektórych osobach wzbudza   treść przepisów konstytucji.    

„Jednocześnie podkreślić należy, że żadne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, ani też Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie podważyło kompetencji Sądu Najwyższego orzekającego w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w zakresie rozpoznawania protestów wyborczych oraz orzekania o ważności wyborów Prezydenta lub organów władzy ustawodawczej” - czytamy w stanowisku  Aleksandra Stępkowskiego.  

 

"Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest sądem, co wynika z orzeczeń Sądu Najwyższego oraz orzeczeń trybunałów międzynarodowych" -  napisano w dokumencie podpisanym przez  28 sędziów SN.  Z tego powodu Izba ta nie może realizować czynności w procesie wyborczym przynależnych wyłącznie Sądowi Najwyższemu tj. rozpatrywać protestów wyborczych. 

Ostra reakcja rzecznika SN: oświadczenie 28 sędziów „powiela dezinformującą publicystykę”

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców