Projekt nowej ustawy o pracownikach sądów i prokuratur właśnie został wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu. Ma być przyjęty przez Radę Ministrów jesienią 2019 r. Ministerstwo Sprawiedliwości liczy na dialog ze związkami. Te nieustannie od wielu tygodni protestują.
Czytaj także: Pracownicy sądów zostaną podzieleni na urzędników i pracowników administracyjnych
Trudne rozmowy
Resort przewiduje dwie grupy zatrudnionych w sądach i prokuraturze: urzędników i pracowników administracyjnych. Pierwsi mają być zatrudniani na stanowiskach pomocniczych. Drudzy – obsługi. Nowe przepisy mają określić status urzędników – mieliby się stać funkcjonariuszami publicznymi w rozumieniu kodeksu karnego.
Na tym nie koniec. Urzędnik na pisemne polecenie przełożonego byłby zobowiązany wykonać polecenie służbowe, nawet jeśli w jego przekonaniu byłoby niezgodne z prawem. Wyjątkiem ma być polecenie, którego wykonanie prowadziłoby do przestępstwa.
Dla niezdyscyplinowanych przewidziano kary: upomnienie, naganę, naganę z ostrzeżeniem i obniżenie wynagrodzenia zasadniczego od 10 do 30 proc. – na czas do trzech miesięcy. Do tego punktu związkowcy, nie tylko ci protestujący, mają spore zastrzeżenia.