SN: 5 rozstrzygnięć ws. immunitetów sędziów i prokuratorów ściganych przez IPN

W tym roku zapadło pięć rozstrzygnięć w sprawach immunitetów sędziów i prokuratorów, wobec których prokuratorzy pionu śledczego IPN zamierzają postawić zarzuty dopuszczenia się czynów wyczerpujących znamiona zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości - informuje Sąd Najwyższy.

Aktualizacja: 08.05.2021 15:40 Publikacja: 08.05.2021 15:16

SN: 5 rozstrzygnięć ws. immunitetów sędziów i prokuratorów ściganych przez IPN

Foto: Fotorzepa / Anna Krzyżanowska

mat

Jak zaznaczono w komunikacie, większość wniosków dotyczy działań sądów i prokuratur wojskowych w okresie stanu wojennego w 1982 roku, zaś jeden sędziego orzekającego w sprawie uczestników protestów studenckich z marca 1968 r.

Jedno z zapadłych rozstrzygnięć dotyczy sędziego w stanie spoczynku Remigiusza C. Sąd Najwyższy uchwałą z 12 stycznia 2021 r. (sygn. akt II DIZ 11/21, wcześniej I DO 44/19 i II DO 29/20) zezwolił na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za dwa czyny oraz odmówił zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w odniesieniu do jednego czynu. Wszystkie dotyczą orzeczeń, jakie Remigiusz C. wydawał w Koszalinie jako sędzia Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi sędziami tego Sądu.

Pierwszy z czynów objętych uchwałą uchylającą immunitet polega na skazaniu kapłana katolickiego, na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 2 lat pozbawienia praw publicznych za to, że w głoszonych kazaniach „publicznie lżył i wyszydzał ustrój Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i jej naczelne organy, a nadto rozpowszechniał fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój publiczny".

Drugi czyn dotyczy skazania na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 2 lat pozbawienia praw publicznych oskarżonego, który „przewoził w celu rozpowszechniania pisma" krytyczne wobec wprowadzenia stanu wojennego i sytuacji politycznej w kraju.

Podobny charakter miał też trzeci czyn objęty wnioskiem, jednak w tym przypadku oskarżony (również za upowszechnianie ulotek) został skazany na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat. Zdaniem Sądu Najwyższego stanowiło to również dotkliwą represję polityczną, jednak nie wyczerpującą znamion zbrodni przeciwko ludzkości.

Odnosząc się do samej możliwości odpowiedzialności karnej sędziego za podejmowane decyzje procesowe, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że „żaden sędzia nie może zasłaniać się zasadą swobodnej oceny dowodów w sytuacji, gdy w sposób oczywisty dochodzi do naginania prawa, np. poprzez przypisanie sprawstwa w sytuacji, gdy tylko przy skrajnie nieprzychylnej dla sprawcy, a często wręcz sprzecznej z brzmieniem przepisów wykładni można przypisać mu winę". Wówczas wydany przy zachowaniu pozorów praworządności wyrok jest w istocie opisaną i szczegółowo komentowaną w literaturze zbrodnią sądową. Istnieje też bogate orzecznictwo sądów wielu państw piętnujące tego rodzaju nadużycia dokonujące się w realiach ustroju totalitarnego, zarówno nazistowskiego jak i komunistycznego.

Jak podkreślono w uzasadnieniu, sędzia Remigiusz C. „jako dorosły i wykształcony człowiek był wówczas świadomy represji stosowanych przez państwo wobec ludności cywilnej o poglądach politycznych innych niż poglądy strony rządowej. (...) Jednocześnie przez to, że był wówczas wysokim urzędnikiem państwowym, tj. sędzią, posiadał wyższe wykształcenie prawnicze, uświadamiał sobie też bezprawność swojego działania, tego, że, skazując i wymierzając kary pozbawienia wolności osobom, które nie popełniły żadnego przestępstwa, nie wykonuje wymiaru sprawiedliwości, ale realizuje wolę polityczną władzy wykonawczej państwa komunistycznego".

Sąd Najwyższy uznał w konkluzji, że sędzia Remigiusz C. w sposób świadomy poprzez wyjście poza semantyczne brzmienie przepisu wymierzył karę bezwzględnego pozbawienia wolności za czyn niebędący przestępstwem, wbrew przepisom prawa i niezgodnie z regułami prawnymi, przekraczając przyznane mu kompetencje, co wskazuje na uzasadnione podejrzenie popełnienia zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości.

Jak zaznaczono w komunikacie, większość wniosków dotyczy działań sądów i prokuratur wojskowych w okresie stanu wojennego w 1982 roku, zaś jeden sędziego orzekającego w sprawie uczestników protestów studenckich z marca 1968 r.

Jedno z zapadłych rozstrzygnięć dotyczy sędziego w stanie spoczynku Remigiusza C. Sąd Najwyższy uchwałą z 12 stycznia 2021 r. (sygn. akt II DIZ 11/21, wcześniej I DO 44/19 i II DO 29/20) zezwolił na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za dwa czyny oraz odmówił zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w odniesieniu do jednego czynu. Wszystkie dotyczą orzeczeń, jakie Remigiusz C. wydawał w Koszalinie jako sędzia Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi sędziami tego Sądu.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"