Dyskusje nie rozwiążą problemu asesorów

Od trzech miesięcy toczą się dyskusje nad zmianami instytucji asesora. Żaden projekt nie trafił jeszcze do Sejmu, choć prezydent obiecywał, że złoży go pierwszy

Aktualizacja: 24.01.2008 07:55 Publikacja: 24.01.2008 00:43

Prezydencki projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych był już w Sejmie poprzedniej kad

Prezydencki projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych był już w Sejmie poprzedniej kadencji. Posłom przedstawiał go wiceszef Kancelarii Prezydenta Robert Draba

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Powołany w listopadzie nowy Sejm miał rozpocząć swoje prace od zmian przepisów dotyczących asesorów. Prezydent zapowiadał wówczas, że jak najszybciej chce przesłać do parlamentu własne projekty zmian konstytucji i ustawy o ustroju sądów powszechnych. Do dziś tego nie zrobił.

W lutym ma być gotowy konkurencyjny projekt Krajowej Rady Sądownictwa. Nad swoim pomysłem pracuje też Ministerstwo Sprawiedliwości, chociaż na razie powołało zaledwie zespół, który pracuje nad założeniami. Problem w tym, że czas goni. Od październikowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który pozwolił asesorom pozostać w sądach przez 18 miesięcy, minęły już trzy miesiące, a o sprawie wciąż się tylko dyskutuje.

Każdy sędzia na początku swojej kariery jest asesorem. Już wówczas może wydawać wyroki, nawet w ważnych sprawach, decydując np. o tymczasowym aresztowaniu czy umorzeniu śledztwa. Asesorzy stanowią dziś niemal 25 proc. kadry orzeczniczej w sądach i rocznie załatwiają około 3 mln spraw. – Jeśli znikną z sądów, oznaczać to będzie zapaść wymiaru sprawiedliwości – przepowiadają eksperci.

Prezydenckie projekty nowelizacji konstytucji i ustawy o ustroju sądów powszechnych były już w Sejmie poprzedniej kadencji. Doczekały się tylko pierwszego czytania. Do nowego Sejmu miały trafić w pierwszej kolejności. Do dziś ich nie ma. Dlaczego? – zapytaliśmy w biurze prasowym prezydenta. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Pierwsza z planowanych wcześniej prezydenckich propozycji jest taka: nominacja dla sędziego – ale tylko na najniższe stanowisko sędziowskie – nastąpi na czas oznaczony od dwóch do czterech lat. Kolejna będzie już na czas nieoznaczony. Chodzi o nominacje w sądach rejonowych, garnizonowych i wojewódzkich administracyjnych. Dzisiejsi asesorzy z mocy prawa staną się tzw. sędziami na próbę. Czas spędzony do tej pory za sędziowskim stołem zaliczy się im do okresu próby. Wolny sędziowski etat zostanie obsadzony w drodze konkursu. Po okresie próby konkursu już nie będzie. Wystarczy ocena, którą młody sędzia dostanie.

– To nie konstytucję powinno się przystosowywać do ustawy, tylko ustawę do konstytucji – mówi „Rz” sędzia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. I dodaje, że zmiana ustawy zasadniczej wcale nie jest konieczna. Potrzebne jest natomiast przygotowanie przepisów przejściowych, które rozwiążą problem dzisiejszych asesorów. Projekt Rady ma być gotowy jeszcze w lutym. Potem sędziowie rozpoczną starania o poparcie własnej inicjatywy, by szybko trafiła do Sejmu.

Rada chce, by zamiast asesury utworzyć dodatkowy, pierwszy szczebel w hierarchii stanowisk sędziowskich, tzw. sędziego grodzkiego. Byłby on powoływany przez prezydenta na wniosek KRS na czas nieokreślony. Miałby ograniczone kompetencje i orzekał w sprawach o najmniejszym ciężarze i niewielkiej wadze społecznej. Czas spędzony na sądzeniu byłby sprawdzianem predyspozycji i cech charakteru przed powierzeniem mu poważniejszych spraw. Dopiero po upływie określonego czasu taki sędzia mógłby kandydować na stanowisko w rejonie. Gdyby go nie powołano, orzekałby nadal w najprostszych sprawach.

– Zmiany w ustawie o ustroju sądów powszechnych to jedno z najważniejszych zadań legislacyjnych Ministerstwa Sprawiedliwości w tym roku – twierdzi sędzia Stanisław Różycki z MS.

W projekcie znajdą się też przepisy o asesorach. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że być może instytucja asesora pozostanie w sądach, ale nie będzie on miał prawa do orzekania tak jak dziś.

– To niedobry pomysł. Po co dublować instytucje? Mamy przecież referendarzy – ocenia sędzia Dąbrowski.

– Nie zostali wyposażeni w gwarancje niezawisłości i niezależności, a zatem powierzanie im funkcji sędziego narusza konstytucję – tak 24 października 2007 r. Trybunał Konstytucyjny uzasadnił swój wyrok w sprawie asesorów. Stwierdził, że po wyroku minister sprawiedliwości traci kompetencję do powierzania asesorom czynności sądowych, a obecni asesorzy – kompetencję do wykonywania tych czynności. Sprawy zawisłe przed sądami rejonowymi muszą zostać przejęte przez sędziów.

Gdyby nie udało się na czas uchwalić zmian i wprowadzić ich w życie, byłaby to porażka wymiaru sprawiedliwości. Sprawy asesorów musieliby przejąć sędziowie. Najgorzej jest w sprawach karnych. Tam przy każdej zmianie składu sądzącego trzeba powtarzać proces od początku. Toczy się ich dziś dziesiątki tysięcy. Sprawy cywilne musieliby przejąć sędziowie, którzy i tak mają co robić. Wierzę jednak, że Ministerstwo Sprawiedliwości szybko zakończy prace nad projektem. Mam nadzieję, że prezydent zechce współpracować w tej sprawie i wykaże odpowiedzialność, decydując się na podpisanie ustawy. Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby przedstawiciele innych korporacji przechodzili do zawodu sędziowskiego. Ale wiem, że tak się nie stanie, jeśli radykalnie nie wzrosną pensje sędziów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.lukaszewicz@rp.pl

Powołany w listopadzie nowy Sejm miał rozpocząć swoje prace od zmian przepisów dotyczących asesorów. Prezydent zapowiadał wówczas, że jak najszybciej chce przesłać do parlamentu własne projekty zmian konstytucji i ustawy o ustroju sądów powszechnych. Do dziś tego nie zrobił.

W lutym ma być gotowy konkurencyjny projekt Krajowej Rady Sądownictwa. Nad swoim pomysłem pracuje też Ministerstwo Sprawiedliwości, chociaż na razie powołało zaledwie zespół, który pracuje nad założeniami. Problem w tym, że czas goni. Od październikowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który pozwolił asesorom pozostać w sądach przez 18 miesięcy, minęły już trzy miesiące, a o sprawie wciąż się tylko dyskutuje.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku