Reklama

Polski konsument trzyma się mocno. Ma ku temu podstawy

Sprzedaż detaliczna w sierpniu urosła o 3,1 proc. rok do roku (w cenach stałych) – podał w poniedziałek GUS. Mimo że to wynik lekko niższy od średniej prognoz, potwierdza dobre trendy dla konsumpcji prywatnej.

Publikacja: 23.09.2025 05:03

Polski konsument trzyma się mocno. Ma ku temu podstawy

Foto: Adobe Stock

Średnia prognoz dla „Rzeczpospolitej” wynosiła 3,7 proc. r/r, więc odczyt GUS 3,1 proc. okazał się lekko słabszy. Między innymi ze względu na efekt mniejszej liczby dni handlowych, odczyt jest też niższy niż w lipcu (+4,8 proc.). Jednak po odsezonowaniu przez GUS, sierpniowy wynik wygląda lepiej: sprzedaż detaliczna urosła o 4,7 proc. r/r.

Sprzedaż detaliczna wyhamowała zgodnie z planem

Ekonomistów nie martwi więc sierpniowy wynik. „Sprzedaż wyhamowała z powodów technicznych, niezwiązanych z bieżącą koniunkturą" – uważają analitycy banku Pekao. Z danych GUS wynika, że największy skok przez rok zanotowała sprzedaż obuwia i odzieży (o blisko 19 proc. r/r), co być może należy wiązać z wcześniejszymi zakupami jesiennymi. W sprzedaży dóbr trwałych (mebli i sprzętu RTV/AGD) odnotowano wzrost o niemal 14 proc. O ponad 9 proc. rok do roku urosła też sprzedaż pojazdów, a o ponad 6 proc. paliw. Spadek odnotowano zaś w sprzedaży żywności, o 3,4 proc. r/r. Zdaniem analityków Pekao, to efekt relatywnie chłodnego miesiąca. Dość podobnie sprawę widzą ekonomiści z ING Banku Śląskiego: zwracają uwagę, że długi weekend (z piątkiem 15 sierpnia) zapewne sprzyjał wyjazdom turystycznym, a nie spędzaniu czasu w galeriach handlowych.

Czytaj więcej

Sprzedaż detaliczna lekko poniżej oczekiwań. Są nowe dane GUS

Od miesięcy w handlu detalicznym w Polsce utrzymuje się interesująca sytuacja: dynamika sprzedaży w cenach bieżących (czyli ile więcej zapłaciliśmy niż rok temu) jest bardzo zbliżona do tej w cenach stałych (ile więcej kupowaliśmy). W sierpniu w ujęciu cen bieżących odnotowano wzrost o 3 proc. r/r. Oznacza to, że średnio rzecz biorąc ceny w zasadzie stoją w miejscu. To przede wszystkim „zasługa” niższych cen paliw oraz samochodów. Drożeje przede wszystkim żywność (o około 5 proc. r/r).

Reklama
Reklama

Konsument nakręca wzrost gospodarczy w Polsce

Dane za sierpień niewiele zmieniają, jeśli chodzi o ogólną strukturę wzrostu gospodarczego w Polsce. Konsumpcja prywatna pozostaje jego bardzo istotnym motorem. Dość przypomnieć, że jej wkład w wynoszący 3,4 proc. r/r wzrost PKB w drugim kwartale br. sięgnął aż 2,6 pkt proc. W drugim kwartale spożycie prywatne urosło o 4,4 proc. r/r. Bardzo możliwe, że w trzecim kwartale ten wynik będzie zbliżony albo nawet jeszcze wyższy. Świadczą o tym nie tylko dane o sprzedaży detalicznej za lipiec i sierpień, ale też prawdopodobnie wciąż dobre dane o sprzedaży usług. Silnie pomoże też efekt bazy – w trzecim kwartale 2024 r. mieliśmy zaskakujące załamanie dynamiki konsumpcji prywatnej, do zaledwie +0,2 proc. r/r.

Czytaj więcej

„Potrzebna dyskusja, co z tym pasztetem zrobić”. Ekonomiści o decyzji agencji Moody's

Prognozy dla konsumpcji prywatnej pozostają pozytywne z kilku powodów. Po pierwsze, mimo hamowania tempa wzrostu wynagrodzeń (w sierpniu w sektorze przedsiębiorstw do 7,1 proc. r/r, najsłabiej od 4,5 roku), spada również inflacja. To sprawia, że od kilku miesięcy realne tempo wzrostu wynagrodzeń w firmach utrzymuje się w okolicach 4-5 proc. W dłuższym horyzoncie stabilizacja tej miary na solidnym poziomie około 3-3,5 proc. jest scenariuszem bazowym. Dodatkowo, mimo ochłodzenia na rynku pracy (spadek popytu na pracowników w części sektorów, lokalne informacje o zwolnieniach), w skali makro polski rynek pracy pozostaje ciasny, a stopa bezrobocia niska.

Sukcesywnie poprawiają się też nastroje konsumenckie. Dane GUS z minionego tygodnia pokazały, że bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej był we wrześniu na najwyższym poziomie od początków pandemii, a wyprzedzający: niemal najwyższym. Wskaźniki koniunktury są wahliwe, niemniej od kilku miesięcy ponownie widać dość wyraźną tendencję poprawy nastrojów. Z deklaracji badanych wynika, że mamy obecnie i będziemy mieć w ciągu kolejnych 12 miesięcy właściwie najbardziej odpowiedni od pandemii czas do dokonywania ważnych zakupów (np. mebli, sprzętu RTV/AGD). To wspiera i powinno wspierać zakupy w tych kategoriach, szczególnie biorąc pod uwagę obniżane stopy procentowe (to oznacza m.in. tańszy kredyt mieszkaniowy, a wraz z ożywieniem na tym rynku – z czasem wydatki na wyposażenie mieszkań). Z drugiej strony warto zwrócić uwagę, że jednocześnie na najwyższych poziomach od przynajmniej 2018 r. jest poczucie, że mamy obecnie dobry czas na oszczędzanie, że gospodarstwo domowe jest w stanie oszczędzać, oraz że zaoszczędzenie jakiejś sumy pieniędzy w ciągu kolejnych 12 miesięcy jest prawdopodobne. Słowem: skłonność do oszczędności również pozostaje wysoka, co z jednej strony może nieco hamować bieżące zakupy, ale z drugiej: nabudowane poduszki finansowe mogą być stabilizatorem konsumpcji w kolejnych latach.

Średnia prognoz dla „Rzeczpospolitej” wynosiła 3,7 proc. r/r, więc odczyt GUS 3,1 proc. okazał się lekko słabszy. Między innymi ze względu na efekt mniejszej liczby dni handlowych, odczyt jest też niższy niż w lipcu (+4,8 proc.). Jednak po odsezonowaniu przez GUS, sierpniowy wynik wygląda lepiej: sprzedaż detaliczna urosła o 4,7 proc. r/r.

Sprzedaż detaliczna wyhamowała zgodnie z planem

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Gospodarka
Kreml do ONZ: Rosja jest ofiarą łamanie praw człowieka. Chce zniesienia sankcji
Gospodarka
„Potrzebna dyskusja, co z tym pasztetem zrobić”. Ekonomiści o decyzji agencji Moody's
Gospodarka
Tyle dostaną Węgry za podpisanie 19. pakietu sankcji wobec Rosji
Gospodarka
Jest 19. pakiet sankcji. To najmocniejsze uderzenie w Rosję i w sojuszników Kremla
Gospodarka
Analityk agencji Fitch: Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Reklama
Reklama