Polacy wybrali. Prezydentem zostanie Karol Nawrocki. Co to oznacza dla wymiaru sprawiedliwości w Polsce?
Można się spodziewać, że nowy prezydent będzie kontynuował linię Andrzeja Dudy, który nie podpisywał ustaw zmierzających do cofnięcia bezprawnych decyzji podejmowanych w czasach rządu PiS. Jest bardzo duże ryzyko, że zablokuje tym samym konieczne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, nesoędziowie pozostaną na swoich stanowiskach, a Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy i neo-KRS będą działały w obecnym kształcie. To zaś oznacza dalsze spadanie wymiaru sprawiedliwości w otchłań chaosu. Orzeczenia wydawane są przez osoby, które nigdy nie powinny wyjść na salę sądową, a państwo płaci za to odszkodowania. Neosędziowie nie przechodzą testów niezawisłości i z tego powodu uchylane są orzeczenia. Uważam, że prezydent RP nie może przejść nad taką sytuacją do porządku dziennego.
Czytaj więcej
W doktrynie prawa jest mowa o kohabitacji władz wywodzących się z odrębnych ugrupowań politycznyc...
Rząd nie ma raczej co liczyć na podpis Karola Nawrockiego pod ustawami reformującymi wymiar sprawiedliwości w planowanym kształcie. Czy uważa pan, że uda się wypracować w tej sprawie z nowym prezydentem jakiś konsensus?
Mam już dość słuchania, że czegoś nie można zrobić, bo prezydent to zawetuje. Nawet jeśli tak będzie, to niech ustawy lądują na prezydenckim biurku. Uważam, że to jest moment, w którym warto szukać cały czas takich rozwiązań w ustawach sądowych, które doprowadzą do tego, że prezydent je podpisze. To powinien być interes obu stron sceny politycznej.
Czy dobrze rozumiem, że rekomenduje pan szukanie ponadpartyjnego kompromisu w sprawie reformy sądownictwa?
Polityka polega na kompromisach. Rolą sędziów w tej sytuacji jest wskazywanie gdzie są nieprzekraczalne granice wynikające z polskiej konstytucji i orzeczeń europejskich trybunałów. Jestem przekonany, że istnieje pole do rozmów i szukania kompromisu z nowym prezydentem. Wyrazem tego jest chociażby rozwiązanie zawarte w projekcie komisji kodyfikacyjnej, zgodnie z którym tzw. młodzi sędziowie mieliby utrzymać dotychczasowe stanowiska sędziowskie. Ona ma oparcie w prawie, a zarazem jest rozwiązaniem kompromisowym.
Jakie są zatem te nieprzekraczalne granice?
Są dwie kluczowe granice wyznaczone przez orzecznictwo europejskich trybunałów. Przede wszystkim chodzi o funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa wybieranej przez Sejm. To należy jak najszybciej zmienić i doprowadzić do sytuacji, w której sędziowskich członków Rady będą wybierali sędziowie. Kolejną kwestią jest zasiadanie neosędziów w Sądzie Najwyższym. Mamy przecież sytuację, w której osoby te są wyłączone z systemu prawa europejskiego, a mimo to nadal wydają orzeczenia.