KRS krytycznie o zmianie Konstytucji autorstwa Kukiz'15

Krajowa Rada Sądownictwa negatywnie zaopiniowała projekt zmian w Konstytucji autorstwa posłów Kukiz’15.

Aktualizacja: 20.01.2016 14:26 Publikacja: 20.01.2016 13:21

KRS krytycznie o zmianie Konstytucji autorstwa Kukiz'15

Już na wstępie Krajowa Rada Sądownictwa (w skrócie KRS) wytyka autorom projektu błędne oznaczenie nazwy zmienianego aktu prawnego. - W obowiązującym stanie prawnym nie funkcjonuje ustawa o nazwie „Konstytucja RP". Prawidłowa nazwa Ustawy Zasadniczej brzmi „Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r." – wskazuje KRS.

Zdaniem sędziów projekt nie spełnia zasad prawidłowej legislacji, łącząc w jednym akcie normy konstytucyjne z normami niemającymi takiego charakteru.

KRS stoi na stanowisku, że zmiana ustawy zasadniczej „powinna być przeprowadzana wyłącznie wówczas, gdy nie jest możliwe rozwiązanie problemu prawnego bez jej zmiany". Tymczasem „projektowana zmiana nie dotyczy takiej sytuacji".

W stanowisku KRS wyraża pogląd, iż „obecna sytuacja nie jest wynikiem działalności Trybunału Konstytucyjnego", a „niezależność i obiektywizm Trybunał potwierdził wielokrotnie w swoim bogatym orzecznictwie."

Sędziowie krytykują m.in. zapis przekazujący do kompetencji Sądu Najwyższego orzekanie w sprawach zgodności z Konstytucją oraz ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, przepisów wydawanych na podstawie art. 197 Konstytucji. Jak wskazują, przepis ten nie przewiduje ani trybu procedowania przed Sądem Najwyższym w tego rodzaju sprawach ani też nie określa kręgu podmiotów uprawnionych do zainicjowania takiego postępowania. Z projektu nie wynika także w jakim składzie Sąd Najwyższy miałby orzekać o zgodności aktów normatywnych z Konstytucją lub umowami międzynarodowymi.

Z krytyką KRS spotyka się także propozycja zwiększenia składu Trybunału Konstytucyjnego do 18 sędziów. Jak bowiem wyjaśniają sędziowie „w państwie prawnym nie jest dopuszczalne dokonywanie zmiany Konstytucji jedynie w celu zażegnania bieżącego sporu politycznego, gdyż oznaczałoby to instrumentalne traktowanie Ustawy Zasadniczej". Dodają, że „zainicjowanie takiej praktyki stwarzałoby zagrożenie dla stabilności polskiego porządku prawnego".

Negatywnie oceniono również propozycję, zgodnie z którą wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego miałby być dokonywany przez Sejm kwalifikowaną większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jak czytamy w opinii „proponowane rozwiązanie nie daje bowiem gwarancji skutecznego wyboru sędziów i może doprowadzić do niemożności obsadzenia Trybunału, a wskutek tego niewykonywania przez Trybunał Konstytucyjny jego zadań".

Suchej nitki KRS nie zostawia na zapisie wygaszającym kadencje wszystkich obecnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego z upływem 60 dnia od dnia wejścia projektowanej ustawy w życie, a więc przed upływem ich kadencji. Co zdaniem KRS narusza zasadę lex retro non agit, zgodnie z którą ustawa nie powinna wywierać skutków prawnych w odniesieniu do stanów faktycznych powstałych przed jej wejściem w życie. Co więcej, nie jest to zwykłe naruszenie zasady niedziałania prawa wstecz, ale złamanie konstytucyjnej gwarancji niezawisłości sędziego Trybunału, polegającej na jego nieodwoływalności w czasie kadencji określonej bezpośrednio w Konstytucji – podkreślają sędziowie.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr