Jak podkreśla PAP, Małgorzata Bednarek jako pierwsza podjęła decyzję o kontynuowaniu orzekania i pozostaniu w Sądzie Najwyższym po zmianach.
Przypomnijmy, iż w piątek 15 lipca Izba Dyscyplinarna oficjalnie przestała istnieć. Ma ją zastąpić Izba Odpowiedzialności Dyscyplinarnej.
Czytaj więcej
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” pięciu lub nawet sześciu sędziów likwidowanej Izby Dyscyplinarnej SN może nie przyjąć propozycji I Prezes SN przeniesienia do innych izb Sądu Najwyższego. Część sędziów z tej Izby już nie chce sądzić i odwołuje wokandy. Tak było w poniedziałek.
Sędziowie orzekający dotychczas w Izbie Dyscyplinarnej mogą zostać przeniesieni do innej izby, zaproponowanej przez pierwszą prezes SN, lub przejść w stan spoczynku. Na podjęcie decyzji mają tydzień od otrzymania propozycji.
Z ustaleń Polskiej Agencji Prasowej wynika, że zdecydowana większość zainteresowanych sędziów otrzymała już takie oferty. Jako pierwsza, jeszcze w piątek, odpowiedziała na nią sędzia Małgorzata Bednarek. Zdecydowała o zaakceptowaniu propozycji pierwszej prezes SN, o pozostaniu w tym sądzie i orzekaniu w Izbie Karnej.