Temidę czekają duże zmiany

Rewolucja w Sądzie Najwyższym ma towarzyszyć zmianom w sądach powszechnych.

Publikacja: 07.04.2022 20:53

Temidę czekają duże zmiany

Foto: Adobe Stock

Reorganizacja sądownictwa jest już gotowa. Jej przyjęcie przez rząd to decyzja czysto polityczna. Solidarna Polska może liczyć na poparcie reformy, ale pod warunkiem, że wstrzyma się z rewolucją w Sądzie Najwyższym. I tak się dzieje.

– Problem jest w tym, że na reformę nie ma dobrego czasu – mówi „Rzeczpospolitej” poseł PiS, który nie jest zwolennikiem zmian. Te podobno czekają na uruchomienie prac w Sądzie Najwyższym.

MS zwleka albo czeka

Projekt Solidarnej Polski – najbardziej rewolucyjny z wszystkich trzech, które przetrwały w głosowaniach – jest gotowy do procedowania. Nieoficjalnie mówi się, że trafi do prac razem z projektem reorganizacji sądownictwa - m.in ze spłaszczeniem szczebli sądownictwa.

– Projekt jest gotowy, czekamy tylko na przyjęcie go przez rząd – mówi „Rzeczpospolitej” Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

I znów nieoficjalnie:

– Sejm ma pracować nad reorganizacją sądów według propozycji SP wraz z jej pomysłem na zmiany w Sądzie Najwyższym. Mają ruszyć, kiedy Komisja Europejska nie wypowie się na temat zmian w Sądzie Najwyższym (te są prowadzone w oparciu o projekt prezydencki i PiS).

Czego chce MS? Spłaszczona ma zostać struktura sądów, zmniejszona liczba stanowisk funkcyjnych – o ponad 2 tysiące.

– Struktura sądów będzie dużo prostsza dla obywatela. Nie będzie się głowił nad tym, do jakiego sądu się udać. Zawsze sądem pierwszej instancji będzie sąd okręgowy. Wiele spraw obywatel załatwi elektronicznie, choćby ze swojego telefonu. Chcemy, aby w każdej gminie powstał punkt sądowy, żeby każdy mógł blisko swojego domu uczestniczyć w rozprawach online – zapowiada minister Zbigniew Ziobro.

Czytaj więcej

Jerzy Stępień: W ślepym zaułku sądownictwa

My sobie poradzimy

Adwokat Łukasz Cieślak z Kancelarii Radców Prawnych M. Woziński A. Kulisz uważa, że przybliżenie spraw z apelacji jako instancji odwoławczej do sądów okręgowych będzie pozytywne dla obywatela, wszystko jednak okaże się w praniu. Podkreśla, że nie wiadomo co Ministerstwo Sprawiedliwości zrobi z dotychczasowymi wydziałami zamiejscowymi niektórych sądów (pierwsza instancja), które dziś są najbliżej obywatela.

– My, pełnomocnicy, sobie poradzimy w każdej sytuacji – uważa adwokat. I dodaje, że spłaszczenie struktury dla przeciętnego obywatela może się okazać bardziej przejrzyste.

– Ludzie nie rozumieją, że sąd okręgowy może być i pierwszą, i drugą instancją. Często więc po prawomocnym wyroku sądu okręgowego przychodzą , by dalej się odwoływać do sądu apelacyjnego. A to jest już niemożliwe.

– Spłaszczenie struktury organizacyjnej sądów nie zwiększy ich sprawności – wskazuje Piotr Pałka, radca prawny, Kancelaria Radców Prawnych.

– Problemem jest to, że sieć sądów i rozkład zatrudnienia (jeżeli chodzi o sędziów i personel pomocniczy) nie jest dostosowany do obciążeń mierzonych liczbą i stopniem skomplikowania wpływających spraw. Brakuje również specjalizacji w sądownictwie, a ta mogłaby pozytywnie wpłynąć na ekonomikę procesową - podkreśla mecenas Pałka.

Bliżej ludzi. Tylko kiedy?

Fundamentalną sprawą będzie utworzenie punktów sądowych w gminach – także tam, gdzie dotychczas nie było w ogóle żadnego sądu. Punkty te, wyposażone w profesjonalny sprzęt do komunikacji internetowej, umożliwią udział w zdalnych rozprawach. Będzie tam można także uzyskać informacje o terminach rozpraw i stanie sprawy.

Pełna informatyzacja sądownictwa ma umożliwić obywatelom i przedsiębiorcom dostęp do wymiaru sprawiedliwości nawet bez wychodzenia z domu. Wiele spraw będzie można załatwić w najprostszy i najdogodniejszy sposób – przy użyciu smartfona. W ten sposób będzie można wysłać do sądu pismo albo je odebrać, dowiedzieć się o terminie rozprawy, a także wziąć udział w zdalnej rozprawie.

Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe

Reorganizacja sądownictwa jest już gotowa. Jej przyjęcie przez rząd to decyzja czysto polityczna. Solidarna Polska może liczyć na poparcie reformy, ale pod warunkiem, że wstrzyma się z rewolucją w Sądzie Najwyższym. I tak się dzieje.

– Problem jest w tym, że na reformę nie ma dobrego czasu – mówi „Rzeczpospolitej” poseł PiS, który nie jest zwolennikiem zmian. Te podobno czekają na uruchomienie prac w Sądzie Najwyższym.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów