Reklama
Rozwiń

Czekając na wygraną - sprawę projektu o Sądzie Najwyższym komentuje Jolanta Ojczyk

Trwa bitwa o Sąd Najwyższy. Tym razem prowadzi ją minister sprawiedliwości z prezydentem Andrzejem Dudą. Gdy przedstawiono projekt nowej ustawy o SN, minister miał szanse na objęcie władzy absolutnej.

Aktualizacja: 19.07.2017 18:59 Publikacja: 19.07.2017 18:39

Jolanta Ojczyk

Jolanta Ojczyk

Foto: Fotorzepa/ Waldemar Kompała

Teraz już wiadomo, że to prezydent z pomocą nowej Krajowej Rady Sądownictwa podejmie decyzję, kto pozostanie w SN. Opozycja traci więc argumenty o zawłaszczaniu i upartyjnianiu sądów.

Szkoda tylko, że prezydent będzie miał władzę nad marnym sądem. Dziś SN to 83 sędziów, cztery izby: Cywilna, Pracy, Karna i Wojskowa, i ponad 11 tys. spraw. Z tego 71 proc. to kasacje, czyli indywidualne sprawy Polaków, dla których SN jest ostatnią nadzieją na sprawiedliwy wyrok. W 2016 r. w Izbie Cywilnej uchylono czy zmieniono 429 wyroków. Nowy SN będzie miał trzy izby: Publiczną, Prywatną i Dyscyplinarną, a każda odpowiednio 14, 18 i 12 sędziów (razem 44). Nie będzie również brał udziału w procesie legislacyjnym. Dziś opiniuje projekty aktów prawnych i choć jego zdanie nie jest wiążące, to ma prawo je wygłosić i często z tego prawa korzysta.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Prawo w Polsce
Ruch Adama Bodnara ws. wyborów prezydenckich. Będzie ponowne liczenie głosów
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Zawody prawnicze
Prawnicy ze stolicy rozczarowani po zjeździe adwokatury. „Wstydźcie się”
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców
Sądy i trybunały
Prokuratorzy Adama Bodnara zażądali dostępu do akt w Sądzie Najwyższym