Jak się dowiadujemy nieoficjalnie najprawdopodobniej rzecznicy dyscyplinarni z innych Izb Adwokackich podejmą podobne decyzje odmowne dotyczące kilku kolejnych posłów PIS.
Tę głośną sprawę wywołały skargi osób prywatnych do Naczelnej Rady Adwokackiej, aby wszczęła postępowania dyscyplinarne wobec jedenastu parlamentarzystów PiS - jednocześnie adwokatów, z wnioskiem o wydalenie ich z zawodu adwokackiego. Zarzucili posłom - adwokatom sprzeniewierzenie się ślubowaniu adwokackiego przez głosowanie ustawami o Sądzie Najwyższym oraz o Trybunale Konstytucyjnym, według autorów skargi ustawami niekonstytucyjnymi.
Skargi, powiedzmy od razu były nietypowe i prawniczo wątpliwe, a w trakcie ożywionej dyskusji na posiedzeniu prezydium NRA i szereg jego członków podważało sens postępowań dyscyplinarnych, uważając, że kwestia zgodności ustaw, za którą głosowali posłowie PiS, nie powinna być podstawą do pociągnięcia parlamentarzystów do takiej odpowiedzialności. Prezes NRA przekazał jednak te wnioski rzecznikom dyscyplinarnym odpowiednim izbą adwokackich, którzy miały informować NRA o podjętych czynnościach.
- To złamanie prawa — ocenił dzień w czwartek to postępowanie Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
Krakowski rzecznik adwokat Marcin Kosiorkiewicz, powiedział z kolei w piątek „Rzeczpospolitej", że była to rutynowa prośba o zajęcie stanowiska przez drugą stronę a nie formalne wszczęcie postępowania.