Reklama

Bruksela rusza na Trybunał Konstytucyjny

Komisja Europejska wszczęła wobec Polski postępowanie ws. uchybienia zobowiązań państw członkowskich w związku z antyunijnymi wyrokami TK.

Publikacja: 22.12.2021 20:48

Didier Reynders

Didier Reynders

Foto: PAP/Paweł Supernak

Próbowaliśmy nawiązać dialog, ale sytuacja się nie poprawia. Należy przestrzegać podstaw porządku prawnego UE, w szczególności nadrzędności prawa UE – oświadczył w środę unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders, komunikując decyzję Brukseli wobec Polski. Niedawno gościł on w Polsce; spotkania z przedstawicielami władz, w tym ministrem sprawiedliwości, który podarował mu fotografie zniszczonej stolicy, nie przyniosły efektów.

Komisja Europejska uznała, że orzeczenia TK naruszają ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa unijnego i godzą w moc wiążącą orzeczeń TSUE. Chodzi o lipcowe i październikowe orzeczenia TK (sygn. P 7/20 i K 3/21), którymi polski trybunał chciał zablokować wcześniejsze orzeczenia TSUE (C-791/19 oraz postanowienie zabezpieczające ws. systemu dyscyplinarnego sędziów, sygn. C-204/21).

Czytaj więcej

Ziobro o procedurze przeciwnaruszeniowej dla Polski: Berlinowi wolno, a Warszawie nie

Według Brukseli w październikowym orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny naruszył swe obowiązki wynikające z prawa unijnego. TK uznał za niekonstytucyjną – a tym samym nieskutkującą w polskim porządku prawnym – dokonaną przez TSUE wykładnię zasady skutecznej ochrony sądowej. Według TSUE wynika z niej, że sąd krajowy może badać legalność procedury powołania sędziego i stwierdzać nieprawidłowości w procesie nominacji i udziału w nim Krajowej Rady Sądownictwa.

Decyzja Brukseli została ogłoszona dzień po wyroku TSUE w sprawie rumuńskiej, ale mającej wiele wspólnego z polskimi realiami. TSUE potwierdził w nim, że prymat prawa unijnego nad krajowym jest zasadą, która potwierdza równość obywateli wobec prawa. Wskazał też, że stosowanie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w takim zakresie, że w połączeniu z przepisami krajowymi stwarza to systemowe ryzyko bezkarności, narusza prawo Unii.

Reklama
Reklama

W środowej sprawie KE dała Warszawie dwa miesiące na odpowiedź, jak chce rozwiązać problemy z Trybunałem Konstytucyjnym. Według procedury przeciwnaruszeniowej potem następuje etap, w którym Komisja – jeśli uzna, że właściwa reakcja Polski nie nastąpiła – może skierować sprawę do TSUE. Finałem mogą być kary finansowe. To kwestia najbliższych miesięcy.

– Dzisiejsza decyzja Komisji Europejskiej potwierdza zastrzeżenia kierowane do Trybunału Konstytucyjnego od sześciu lat. Wielokrotnie wątpliwości te formułowały polskie organizacje społeczne. Niedawno potwierdził je również Europejski Trybunał Praw Człowieka – komentuje decyzję KE adwokat Marcin Wolny, prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama