Robert Gwiazdowski: Reforma reformy. Co poszło nie tak?

Nie podobała się Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego? To zlikwidujemy Sąd Najwyższy.

Publikacja: 03.11.2021 19:59

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Nie podobało się obniżenie sędziom Sądu Najwyższego wieku emerytalnego, po osiągnięciu którego przechodzą w stan spoczynku? To przejdą w stan spoczynku po ich zweryfikowaniu przez Krajową Radę Sądownictwa. Większość mają w niej sędziowie, którzy zostali nimi za czasów, gdy była ona jeszcze niezależna i niezawisła. Więc, teoretycznie, powinni być niezależni i niezawiśli. No i jeszcze niezawistni. Ale praktycznie nie byli. Co poszło nie tak? Sędziami zostawali ludzie, którzy nie mieli kwalifikacji. I teraz PiS wykorzysta te ich „kwalifikacje". A skoro są traktowani jak trędowaci, bo dali się awansować PiS, to chętnie „zweryfikują" tych, którzy ich jak trędowatych traktują.

Gdyby stanowisko sędziego było „koroną zawodów prawniczych" – jak pisałem wiele lat temu – można byłoby mieć nadzieję, że są niezawistni, niezależni i niezawiśli. Ale było to „pisanie na puszczy".

Czytaj więcej

Kolejna czystka w Sądzie Najwyższym. Znamy szczegóły projektu PiS

Więc teraz mogą napisać kolejny raz do innego adresata. Prawo stanowi się dla siebie i dla następców, którzy też będą mogli się nim posługiwać. No chyba że się nie przewiduje, by mogli kiedyś nastać następcy, bo „władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy". Tak kiedyś twierdził przecież prezes innej partii, który nazywał się wówczas jej „Pierwszym Sekretarzem". Ale jednak oddali (dopiero po śmierci tego prezesa), bo im zabrakło pieniędzy w kasie. Ale oddając władzę, zostawili sobie trochę własności.

Taki scenariusz może się powtórzyć. Pieniędzy w kasie zabraknie z pewnością. Opowiadanie, że jak nie dostaniemy i nie pożyczymy z Unii, to pożyczymy od kogoś innego, można włożyć między opowiadania o reformie sądownictwa. Rosną rentowności polskich obligacji, więc nasze zdolności pożyczkowe będą się kurczyły. Jak Unia nam zablokuje środki, to skurczą się jeszcze bardziej? Dlaczego? Bo kiedyś zwiększyły się po naszym przystąpieniu do Unii.

Pozostaje pytanie, na czym by się można było uwłaszczyć – korzystając z doświadczeń partyjnych kolegów jednego z powołanych niedawno sędziów Trybunału Konstytucyjnego? Mam pewien na to pomysł w związku ze sprzedażą części aktywów Lotosu przy okazji oddawania nad nim kontroli Orlenowi.

Autor jest adwokatem, profesorem Uczelni Łazarskiego i szefem rady WEI

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego