Sędziowie Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy podjęli uchwałę wzywającą prezesa sądu do renegocjacji porozumień z korporacjami w sprawie szkolenia ich aplikantów, a zwłaszcza wynagrodzeń. Sędziowie nie kryją, że akcja ta jest elementem szerszego protestu, formą nacisku na Ministerstwo Sprawiedliwości w walce o podwyżki.
– Działania te nie są wymierzone w korporacje radców i adwokatów, lecz są wyrazem naszego zdeterminowania – uzasadniają apel sędziowie.
Niektórzy już wypowiedzieli umowy o patronat (między konkretnym sędzią a korporacją). Inni to zapowiadają, tak jak Cezary Skwara, sędzia VI Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy. Przed miesiącem wysłał on do ministra sprawiedliwości otwarty protest, wskazując, że sędziom nie zapewnia się warunków pracy i wynagrodzenia odpowiadających godności urzędu oraz zakresowi obowiązków, co gwarantuje im konstytucja.
Wynagrodzenie za miesiąc patronatu nad aplikantem radcowskim wynosi obecnie – 87,2 zł, a nad adwokackim 175,2 zł. Mimo że stawki te całkiem niedawno zostały podwyższone, zdaniem protestujących sędziów są stanowczo za niskie w porównaniu z pensjami w innych profesjach prawniczych. Domagają się więc ich zwiększenia co najmniej trzykrotnego – za aplikanta radcowskiego, i dwukrotnego – za adwokackiego. Pewne różnice w wynagradzaniu mają jednak uzasadnienie. Aplikant adwokacki spędza w sądzie cztery dni w tygodniu (w trakcie półrocznego szkolenia), a radcowski jeden dzień (za to przez trzy lata).
Patronaty przebiegają różnie.