Przedsiębiorcy opowiadają się za e-sądem

Krajowa Izba Gospodarcza popiera propozycję powołania e-sądu dla postępowań upominawczych

Aktualizacja: 17.05.2008 10:58 Publikacja: 17.05.2008 01:07

Przedsiębiorcy opowiadają się za e-sądem

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Według KIG prowadzenie postępowań w formie elektronicznej obniży koszty sądowe, a formularze elektroniczne wyeliminują braki formalne w pismach procesowych (a więc także ich zwroty) i umożliwią automatyczną archiwizację akt sądowych.

– Wybór formy elektronicznej zależeć będzie od woli powoda (jako alternatywa dla tradycyjnej), więc osoby i przedsiębiorcy nieposiadający dostępu do Internetu będą mieli odpowiednią ochronę – uważa Andrzej Arendarski, prezes KIG.

Ministerstwo Sprawiedliwości liczy, że w ten sposób będzie rozpatrywana co druga sprawa upominawcza (wszystkich jest 600 tys. rocznie), a zachęcą do tego niższe opłaty sądowe.

Ma powstać jeden dla całej Polski e-sąd (mniej więcej za dwa lata). Nie wiadomo jeszcze, w jakim mieście, ale to nie ma większego znaczenia. Pozwy będą bowiem wysyłane do niego przez Internet.

Dużym ułatwieniem ma być rezygnacja z bezpiecznego podpisu elektronicznego (weryfikowanego za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu) i zastąpienie go tańszymi, a nie mniej skutecznymi mechanizmami identyfikacji użytkowników oraz zapewnienia integralności dokumentów (szerzej na ten temat w artykule „Jak będzie działał sąd elektroniczny”, „Rz” z 4 marca 2008 r.).

Najczęściej z postępowania upominawczego korzystają dostawcy prądu, wody, operatorzy telefonii komórkowej czy podobnych usług. Dotyczy ono głównie roszczeń pieniężnych i ma formę uproszczoną. Stosuje się je, gdy dług pozwanego nie budzi większych wątpliwości, udokumentowany jest rachunkami, wydrukami, fakturami.

Sędzia (na posiedzeniu niejawnym) wydaje nakaz zapłaty na żądaną w pozwie kwotę. Doręcza się go następnie pozwanemu z pouczeniem o sposobie sprzeciwu. Po prawidłowo wniesionym sprzeciwie nakaz traci moc, a sąd wyznacza rozprawę. Ta sama procedura będzie w e-sądzie, z tym że nieskorzystanie z e-procedury uruchomi zwykłą. Statystyki sądowe pokazują jednak, że w ok. 90 proc. spraw nie ma odwołań. Pozwani godzą się z nakazem.

Co myślą o e-procesie sędziowie? Sędzia Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, uważa, że wielcy dostawcy usług z pewnością z e-drogi skorzystają, zwłaszcza jeśli będą zachęty finansowe. Dzięki temu zwykłym sądom odpadnie część drobnych spraw.

Dla pozwanych e-sąd może oznaczać utrudnienia: w razie proceduralnych wątpliwości nie będzie można po prostu pójść i zapytać – tak jak do zwykłego sądu.

Według KIG prowadzenie postępowań w formie elektronicznej obniży koszty sądowe, a formularze elektroniczne wyeliminują braki formalne w pismach procesowych (a więc także ich zwroty) i umożliwią automatyczną archiwizację akt sądowych.

– Wybór formy elektronicznej zależeć będzie od woli powoda (jako alternatywa dla tradycyjnej), więc osoby i przedsiębiorcy nieposiadający dostępu do Internetu będą mieli odpowiednią ochronę – uważa Andrzej Arendarski, prezes KIG.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku