Pierwszy nabór na aplikację ogólną prowadzoną przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury ma się odbyć 8 sierpnia. Po roku najlepsi pójdą się uczyć dalej: jako prokuratorzy i sędziowie. Tymczasem Krajowa Rada Sądownictwa ma wiele zastrzeżeń do ustawy, która reguluje funkcjonowanie szkoły. Poświęciła tej sprawie swoją ostatnią uchwałę.
Radzie nie podoba się to, że w ustawie zabrakło przepisu, który wraz z jej wejściem w życie (bez stosownego okresu przejściowego) wymagałby ukończenia aplikacji ogólnej przez każdego kandydata na asystenta.
– Pierwsi absolwenci tego kierunku pojawią się dopiero we wrześniu przyszłego roku. Do tego czasu wiele stanowisk będzie stało pustych – uważa rada. Może to pozbawić wiele sądów w Polsce napływu kadry zainteresowanej pracą na takim stanowisku – uważa Stanisław Dąbrowski, przewodniczący rady.
Rada obawia się także, że po umiejscowieniu szkoły w Krakowie będą się do niej dostawali głównie kandydaci z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Sędziom nie podoba się zbyt mocny nadzór dyrektora szkoły w stosunku do przyszłych sędziów i prokuratorów.