Sędziowie nie chcą nadzoru ministra nad szkołą

Zastrzeżenia budzi zbyt duża władza dyrektora szkoły i jego przełożonego, ministra sprawiedliwości, nad przyszłymi sędziami i prokuratorami

Publikacja: 19.05.2009 07:45

Sędziowie nie chcą nadzoru ministra nad szkołą

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Pierwszy nabór na aplikację ogólną prowadzoną przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury ma się odbyć 8 sierpnia. Po roku najlepsi pójdą się uczyć dalej: jako prokuratorzy i sędziowie. Tymczasem Krajowa Rada Sądownictwa ma wiele zastrzeżeń do ustawy, która reguluje funkcjonowanie szkoły. Poświęciła tej sprawie swoją ostatnią uchwałę.

Radzie nie podoba się to, że w ustawie zabrakło przepisu, który wraz z jej wejściem w życie (bez stosownego okresu przejściowego) wymagałby ukończenia aplikacji ogólnej przez każdego kandydata na asystenta.

– Pierwsi absolwenci tego kierunku pojawią się dopiero we wrześniu przyszłego roku. Do tego czasu wiele stanowisk będzie stało pustych – uważa rada. Może to pozbawić wiele sądów w Polsce napływu kadry zainteresowanej pracą na takim stanowisku – uważa Stanisław Dąbrowski, przewodniczący rady.

Rada obawia się także, że po umiejscowieniu szkoły w Krakowie będą się do niej dostawali głównie kandydaci z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Sędziom nie podoba się zbyt mocny nadzór dyrektora szkoły w stosunku do przyszłych sędziów i prokuratorów.

– Minister sprawiedliwości sprawuje nadzór merytoryczny nad aplikacjami: ogólną, sędziowską i prokuratorską – przytaczają sędziowie dzisiejsze przepisy. I dodają, że w powiązaniu z bardzo szerokimi uprawnieniami odnoszącymi się do dyrektora szkoły, zespołów i komisji daje to bardzo szerokie wpływy na tę instytucję.

Sędziowie czują się dotknięci także pomniejszeniem ich udziału w tworzeniu statutu szkoły. Wprawdzie minister ma obowiązek przedstawić radzie projekt takiego statutu do zaopiniowania, jednak to, co rada myśli o ministerialnej propozycji, nie ma charakteru wiążącego.

W projekcie zabrakło przepisów poświęconych zabezpieczeniu społecznemu dla przyszłych aplikantów. Teraz poza ubezpieczeniem chorobowym nic im się nie należy. Kolejny zarzut związany jest z inną niż przygotowanie do zawodu sędziego i prokuratora funkcją szkoły – szkoleniem ustawicznym kadry. Poważne zastrzeżenia budzi czas trwania aplikacji sędziowskiej, która z uwzględnieniem pierwszego jej etapu, tj. aplikacji ogólnej, ma trwać łącznie co najmniej 66 miesięcy, a biorąc pod uwagę możliwe przerwy, nawet 70 miesięcy.

– Na końcu tej blisko sześcioletniej drogi zabrakło jakiejkolwiek gwarancji ubiegania się o powołanie na urząd sędziego nawet przez najlepszych adeptów – podnoszą sędziowie.

[b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/05/19/sedziowie-nie-chca-nadzoru-ministra-nad-szkola/]Skomentuj artykuł[/link][/b]

Pierwszy nabór na aplikację ogólną prowadzoną przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury ma się odbyć 8 sierpnia. Po roku najlepsi pójdą się uczyć dalej: jako prokuratorzy i sędziowie. Tymczasem Krajowa Rada Sądownictwa ma wiele zastrzeżeń do ustawy, która reguluje funkcjonowanie szkoły. Poświęciła tej sprawie swoją ostatnią uchwałę.

Radzie nie podoba się to, że w ustawie zabrakło przepisu, który wraz z jej wejściem w życie (bez stosownego okresu przejściowego) wymagałby ukończenia aplikacji ogólnej przez każdego kandydata na asystenta.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów