Krzysztof Kwiatkowski, szef resortu sprawiedliwości, planuje, że jeszcze przed wakacjami Sejm uchwali rządowe propozycje zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych. Rządowy projekt, mimo ogromnych zastrzeżeń środowiska, trafił już do sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Lada dzień ta zdecyduje o przyjęciu sprawozdania podkomisji.
Zmiany przewidują podział obowiązków pomiędzy prezesów sądów i ich dyrektorów. Nastąpić to ma ostatecznie w styczniu 2013 r. Z tego też powodu w 11 sądach rejonowych w całym kraju (po jednym z każdej apelacji, m.in. SR w Katowicach, Rzeszowie, Łodzi, Lublinie i Warszawie) minister sprawiedliwości rozpoczął przygotowania do zmian i wprowadził program pilotażowy. Za niespełna dwa tygodnie (13 czerwca) do pilotażu dołączy kolejnych 20 sądów w całym kraju, a potem następne.
Pilotaż polega na modernizacji organizacji pracy i zarządzania kadrami. – Efekty są naprawdę dobre – ocenia minister Kwiatkowski. Sądy, które zechciały zmodernizować swoją pracę, pozbyły lub pozbywają się zaległości. Jako przykład podaje Sąd Rejonowy w Białymstoku. Trafia do niego miesięcznie 12 – 13 tys. spraw.
– Odkąd wprowadziliśmy elektroniczne zarządzanie sprawą i biuro obsługi interesanta, nie tylko pozbyliśmy się zaległości, ale też sprawniej orzekamy – informuje Tomasz Kałużny, prezes tamtejszego sądu.
Spore przyspieszenie zawdzięczają w Białymstoku także wprowadzeniu wartościowania pracy wśród administracji sądowej – najpierw odbywa się indywidualny pomiar efektywności pracy, a potem zespołowy.