Taki jest sens postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku (sygn. akt II SO/Bk 7/12), który rozpatrywał wniosek J.Cz.Ś. o wyłączenie od orzekania w sprawie wszystkich sędziów Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w O.
Skarżący zarzucił im dyskryminację, poniżanie i stosowanie tortur oraz pozbawienie go prawa do godnego życia. We wniosku podkreślił także, iż w trakcie rozpoznawania jego spraw próbował zwrócić uwagę sędziów na fałszerstwa dowodowe znajdujące się w aktach administracyjnych w zakresie jego warunków socjalno-bytowych i zdrowotnych, ale nie osiągnął zamierzonego celu, co podważyło jego zaufanie do wszystkich sędziów orzekających w WSA w O.
Jeden z sędziów WSA w O. Sam wniósł o wyłączenie go od orzekania w niniejszej sprawie z racji orzekania w innej sprawie skarżącego, gdzie po wydaniu niekorzystnego rozstrzygnięcia padały w stosunku do tego sędziego groźby i zniewagi. Natomiast pozostali sędziowie złożyli oświadczenia, że między nimi, a żadną ze stron tego postępowania nie zachodzą okoliczności tego rodzaju, że mogłyby wywoływać uzasadnioną wątpliwość co do ich bezstronności.
Rozstrzygający Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku oddalił wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów WSA w O. Zgodził się jedynie na wyłączenie sędziego, który sam zgłosił wniosek o wyłączenie.
Uzasadniając swoją decyzję WSA w Białymstoku powołał się na orzecznictwo, które wskazuje, że okoliczność mogąca wywołać uzasadnią wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie musi być realna, a nie potencjalna. „Podnoszone (...) we wniosku zarzuty dyskryminacji, poniżania i stosowania tortur nie mogą stanowić podstawy do uwzględnienia wniosku o wyłączenie (...) Samo zaś przypuszczenie wnioskodawcy o braku bezstronności sędziów orzekających w danym sądzie, bez żadnego nawet uprawdopodobnienia w tym zakresie, musi skutkować oddaleniem wniosku" – wyjaśnił w uzasadnieniu sąd.